Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panorama w całości

Redakcja
Zgromadzone w Muzeum fragmenty dzieła Jana Styki - "Panorama Siedmiogrodzka" są prawdziwym skarbem Tarnowa, dzięki któremu miasto zyskuje rozgłos. Być może, włodarze miasta docenią kiedyś wartość tego dzieła i znajdą dla niego odpowiednie lokum.

W Mościckiej Fundacji Kultury

   Na razie w galerii Mościckiej Fundacji Kultury oglądamy miniaturę dzieła - pracę dyplomową absolwentów Zespołu Szkół Plastycznych w Tarnowie: Tomasza Gotfryda, Pawła Szumlańskiego, Rafała Szczygła, przygotowywaną przez wiele miesięcy pod kierunkiem artysty plastyka Piotra Burdzyńskiego. Miniatura wcale nie jest taka mała, dzieło odtworzono w skali 1: 10 i ma wymiary 12x1,5 metra. Obraz został namalowany inną techniką niż oryginał, farby olejne i płótno zastąpiono farbami akrylowymi i płytą.
   Kustosz Alicja Majcher-Węgrzynek potwierdza, iż miniatura daje wyobrażenie o dziele, które powstało ponad 100 lat temu. Praca ta - podkreśliła - jest trwałą pamiątką związków Tarnowa z Węgrami i z pewnością pozostanie wizytówką miasta.
   Nieistniejąca już dzisiaj Panorama Siedmiogrodzka była ilustracją zwycięskiej bitwy o Sybin, stoczonej przez armię gen. J. Bema 11 marca 1849 roku z przeważającymi siłami austriacko-węgierskimi. Została namalowana w 1897 roku, na zamówienie Węgrów, dla uczczenia 50. rocznicy powstania narodowego. Jan Styka zaprosił do współpracy przy ogromnym dziele (15 metrów wysokości i 120 metrów obwodu) polskich i węgierskich artystów. Dzieło prezentowano w marcu 1898 r.
    Jak ustalono, Panoramę przewieziono później do Polski i eksponowano w Warszawie. Ostatnie wiadomości o Panoramie pochodzą z 1908 roku, kiedy to na łamach prasy, rozpisywano się nad artyzmem dzieła. W całości dzieło można oglądać na reprodukcji zamieszczonej w katalogu wystawy. Panorama nie wróciła już na Węgry. Prawdopodobnie węgierscy organizatorzy nie wywiązali się z finansowych umów, wobec tego Jan Styka uznał wcześniejsze ustalenia za nieważne i polecił pociąć płótno.
    Główną postacią na płótnie jest gen. Józef Bem. Nic dziwnego, że w jego rodzinnym mieście czyni się tak wiele starań, by zgromadzić jak najwięcej ocalonych fragmentów. Niestety odzyskane płótna to zaledwie jedna czwarta Panoramy.
   Tarnowianie mają wyjątkową okazję do obejrzenia całości, co prawda w miniaturze, ale wykonanej z wielkim znawstwem i starannością, dbałością o szczegół.
   tekst i zdj. kis

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski