Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM
Po pierwsze, czas związków chyba już się kończy. Sam pracuję w firmie, w której nie ma związków zawodowych, i nikt specjalnie nad tym nie boleje. Myślę, że mniej więcej połowa pracujących Polaków ma podobne doświadczenia. Praca w prywatnej firmie różni się znacząco od pracy w firmie państwowej. Najkrócej mówiąc, prywatne firmy doskonale sobie zdają sprawę z tego, że pracownik jest pewną wartością firmy, i że warto o niego dbać. Dla firm państwowych pracownik ciągle jest kłopotem i obciążeniem. Może trochę naciągam rzeczywistość, ale sam pracowałem i w firmach państwowych, i teraz w prywatnej spółce, i takie po prostu mam doświadczenia.
Wracając do pielęgniarek, to ich protest skazany jest na porażkę z jeszcze jednego powodu. A zatem po drugie. Pielęgniarkom trudno będzie zmobilizować opinię publiczną. I to nie tylko dlatego, że część pielęgniarek pracuje już na kontraktach, i sobie je chwali. Opinia publiczna jest wypadkową doświadczeń wszystkich obywateli. A na przykład moje doświadczenie jest takie, że gdy jakiś czas temu potrzebowałem wynająć pielęgniarkę do pomocy w opiece nad bliską mi osobą, to takiej pielęgniarki nie znalazłem. I to w tak dużym mieście jak Warszawa. I to wcale nie dlatego, że za mało chciałem zapłacić. Do rozmów o finansach w ogóle nie doszło, bo znalazłem tylko jedną pielęgniarkę, dla której przejechanie do innej dzielnicy było zbyt uciążliwe.
Patrzę zatem na protesty ze zrozumieniem, ale bez akceptacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?