Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze do śmietnika trafią tony drożdży

Grzegorz Tabasz
Statystyczny Polak marnuje w ciągu roku około ćwierć tony żywności. Oczywiście nikt nie czyni tego specjalnie. Najczęściej to skutek źle zaplanowanych zakupów i niewłaściwego przechowywania. Drugie tyle jedzenia niszczeje podczas transportu.

WIDEO: Krótki wywiad

W tym roku statystyki pójdą w górę. Jako pierwsze do śmietnika trafią tony drożdży, które w chwili wirusowej paniki wykupiono do ostatniej porcji. Jak rozumiem, w celu wypieku chleba z zapasów mąki, którą nagromadzono w paroksyzmach tejże samej zakupowej trwogi. Jest jeszcze wersja połączenia pokaźnych zapasów cukru z wodą i drożdżami, aby pozyskać środek do dezynfekcji. Tenże proces jest jednak ewidentnym łamaniem kilku paragrafów, które wciąż obowiązują.

Powinny ocaleć zapasy papieru toaletowego i jednorazowych ręczników o bardzo długim terminie ważności. Nie do końca. Powołam się tu na świadectwo z okresu stanu wojennego starszej już osoby, która z nostalgią obserwowała masowe opróżnianie półek w marketach. Podówczas chomikowane po piwnicach rolki bezcennego produktu szczury i myszy przemieliły na wygodne gniazda. Obejrzenie bogatego asortymentu filmów katastroficznych z licznymi wirusami w roli głównej wymownie pokazuje, iż każdy totalny kataklizm jaki można sobie wyobrazić, koniec końców eliminuje sprawiedliwie i tych, co zapasy poczynili jak i tych mniej przezornych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski