Janusz Korwin-Mikke: NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Co dla żywych jest bardzo ważne.
Oczywiście ONI (mam na myśli rządzącą - już teraz nie naszą, a ICH, cywilizacją - Nową Klasę) tego tolerować nie myślą. W krajach totalitarnych Władzuchna po prostu gwoli "sprawiedliwości społecznej" testamenty zmieniała jak chciała; w krajach udających "praworządne" zaprzęgnięto do tego Władzę Sądowniczą, której zadaniem stało się interpretowanie, "co właściwie nieboszczyk chciał". Każdy zresztą ma inklinację, by coś zrobić "dla dobra Ludzkości" - ale wbrew Woli Zmarłego; ks. Stanisław kard. Dziwisz też przecież nie wykonał woli śp.Karola Wojtyły: "Osobiste notatki - spalić!".
Tak czy owak Władza zaczęła wykonywać raczej Wolę L\\u, niż Wolę Zmarłego...
W tej chwili mamy aferę z testamentem śp. Lucjana Pavarottiego. Słynny tenor pozostawił po sobie ogromny majątek - oraz... dwa testamenty. Ten drugi, późniejszy o miesiąc, przyznaje znacznie większą część majątku drugiej żonie - a odpowiednio mniej czterem córkom.
Nikt nie kwestionuje autentyczności podpisu śpiewaka. Prokuratura natomiast "podejrzewa, że ktoś wyłudził na nim ten podpis, wykorzystując zły stan Jego zdrowia".
(Tak nawiasem: polskie prawo mądrze stanowi, że jeśli testament nie jest sporządzony notarialnie, to musi być nie "podpisany", a w całości własnoręcznie napisany; właśnie po to, by uniknąć takich sytuacji).
Otóż jeśli raz zaczniemy kwestionować Wolę Zmarłego pod pretekstem, że testament został sporządzony pod czyimś wpływem - to stanie się możliwe (i o to IM chodzi!!) zakwestionowanie KAŻDEGO testamentu. Ot, leżąc na łożu śmierci w TV zobaczyłem wstrząsający (choć całkiem kłamliwy) reportaż o prześladowaniu Eskimosów na Aleutach - więc postanowiłem ¾ majątku, zamiast dzieciom, przekazać na rzecz tych Eskimosów.
Nazajutrz szczęśliwie przeniosłem się na Tamten Świat - a moje dzieci podważają testament - twierdząc, że byłem nie przy zdrowych zmysłach, że oparłem się na fałszywych przesłankach... i jest ogromna szansa, że wygrają.
Tymczasem sąd w ogóle sprawy nie powinien przyjąć. Jest testament? Jest. Własnoręcznie spisany i podpisany i datowany? Jest... To nie ma sprawy.
To samo tyczy testamentu śp. Pavarottiego.
Jednak w interesie kasty prawniczej - głównego wroga Prawa - leży, by móc wszystko kwestionować; sędziowie mają wtedy pracę, adwokaci ogromne pieniądze... Interes prawników jest dla prawników znacznie ważniejszy, niż Prawo. Dla prawników ważne jest, by Prawo było tak skomplikowane, by zrozumieć je mogli tylko prawnicy.
Z czego wynika, że przepisów Prawa NIE powinni sporządzać zawodowi prawnicy!!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?