Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profanacja drogi krzyżowej na kalwarii w Jerzmanowicach. Odwrócili krzyż i zawiesili na nim czaszkę zwierzęcia

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Efekty profanacji na kalwarii w Jerzmanowicach m.in. odwrócony krzyż z nałożoną na niego czaszka zwierzęcia
Efekty profanacji na kalwarii w Jerzmanowicach m.in. odwrócony krzyż z nałożoną na niego czaszka zwierzęcia Fot. Tomasz Gwizdała
Bestialski akty profanacji w Jerzmanowicach to nie przypadek. Krzyż na tutejszej kalwarii ktoś odwrócił do góry nogami i zawiesił na nim czaszkę zwierzęcia. Już drugi raz w tym roku nieznany sprawca niszczy, dewastuje, profanuje tę drogę krzyżową.

Mieszkańcy wioski, opiekunowie tego miejsca modlitw domagają się wykrycia i ukarania sprawcy. Zbierali nawet pieniądze na nagrodę za wskazanie tego, kto dopuszcza się takich bestialskich czynów, obraża ich uczucia religijne, nie szanuje tradycji tego miejsca. Policja prowadzi śledztwo. A Zbigniew Ziobro, prokurator generalny objął nadzór nad postępowaniem w tej sprawie.

Z relacji mieszkańców wynika, że wandale pojawili się 26 listopada późnym wieczorem. Wówczas jedna z mieszkanek usłyszała hałasy, szumy odgłosy od strony kalwarii (zespołu kapliczek i figur) znajdującej się nieco na uboczu wioski.

Kobieta zgłosiła ten fakt opiekunowi jerzmanowickiej kalwarii Kazimierzowi Szlachcie. Nasteęnie powiadamiano kolejne służby i urząd gminy prosząc o wsparcie w szukaniu sprawców profanacji i wandalizmu.

Czaszkę kozła powiesili na krzyżu

- Trudno o tym opowiadać, trudno patrzeć na taki obraz i określić czyny kogoś, kto odwraca krzyż do góry nogami i wiesza na mim czaszkę kozła - samca sarny. To przeżycie, które wciąż stoi mi przed oczami. Nie tylko krzyż został sprofanowany. Tak samo figura Matki Bożej została ustawiona do góry nogami - mówi rozżalony Kazimierz Szlachta, mieszkaniec Jerzmanowic.

Jest przekonany, że sprawcy, którzy dokonują takich czynów nie mają pojęcia co robią. Zaznacza, że nie wie konkretnie, kto mógł się dopuścić takich aktów profanacji, ale mówi, że jest grupa ludzi, która nienawidzi tego co święte, co inni cenią.

To już druga profanacja tego miejsca modlitwy na ul. Kalwaryjskiej za kościołem w Jerzmanowicach. - Wiosną tego roku zdewastowana była przecież cała nasza kalwaria. Drogę krzyżową zamieniono w gruzowisko. To miejsce służy ludziom przychodzą tu mdlić się od 1995 roku - wskazuje Kazimierz Szlachta.

Drugi akt wandalizmu na kalwarii jerzmanowickiej

Przypomnijmy, że tamta dewastacja miała miejsce w kwietniu tego roku. Wówczas z kapliczek powyrywane, i poniszczone były obrazki, rozbite figurki, jeden krzyż (na skałach chochołowych) pocięty był piłą spalinową, liny trzymające inny krzyż odcięte zostały nożycami, małe kapliczki i krzyże były porąbane siekierą. Po tamtych zniszczeniach ludzie odbudowali kalwarię jerzmanowicką.

- Sprawa tamtej dewastacji została umorzona, nie znaleziono sprawców. Teraz mamy kolejny atak na drogę krzyżową. Tym razem profanacja. Mieszkańcy są oburzeni, przychodzą zgłaszają, oczekują pomocy. Jako samorząd nie możemy spokojnie patrzeć na te akty profanacji, niszczenia dobra wspólnego - mówi Tomasz Gwizdała, wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia.

Zaangażował się w pomoc zgłaszania sprawy śledczym, poszukiwania pomocy w wykryciu sprawców. - Ludzie domagali się tego, prosili o zorganizowanie zbiórki na nagrodę za wskazanie tego, kto niszczy kalwarię. Podczas społecznej zbiórki zgromadzili dotąd 3,5 tys. zł - mówi wójt.

Śledztwo rozpoczęte, policja szuka sprawców

Po zawiadomieniu policji - przeprowadzono oględziny tego miejsca, zabezpieczono ślady. Do badania została zabrana m.in. czaszka z krzyża.

Policjanci prowadzą śledztwo w sprawie obrazy uczuć religijnych, znieważenie publiczne przedmiotu czci religijnej poprzez m.in. odwrócenie krzyża i zawieszenie na nim czaszki leśnego zwierzęcia. Za przestępstwo tej kategorii grozi grzywna, ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do lat dwóch - mówi kom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

Rzeczniczka policji zaznacza, że sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków-Krowodrza.

Mieszkańcy oczekują intensywnych działań w sprawie poszukiwania sprawców profanacji. Wójt apeluje o pomóc w identyfikacji wandali, prosi o kontakt i zapewnia anonimowość. Z opiekunem kalwarii Kazimierzem Szlachtą wybierają się do Warszawy, żeby prosić o wsparcie w wykryciu sprawców. Nawiązał kontakt z Marcinem Warchołem, sekretarzem stanu w ministerstwie sprawiedliwości, pełnomocnikiem rządu ds. praw człowieka.

- Zwróciłem się do Zbigniewa Ziobro, prokuratora generalnego o skuteczne i szybkie ujęcie tych wandali i nadzór nad tym postępowaniem - poinformował Marcin Warchoł.

Podkreślił, że złożył wniosek o podjęcie na nowo umorzonego wcześniej postępowania w sprawie kalwarii w Jerzmanowicach. Powiedział, że prokuratura będzie łączyła obie sprawy dewastacji i profanacji drogi krzyżowej w Jerzmanowicach. Będzie wyjaśniać, zbierać dowody. W ministerstwie sprawiedliwości dowiadujemy się, że trwają przygotowania do zaostrzenia kar za obrazę uczuć religijnych. Chodzi o to, żeby sam fakt barbarzyństwa, wandalizmu był ścigany bez konieczności - jak to jest obecnie - szukania wiernych, którzy składaliby zeznania i dowodzili, że obrażane są ich uczucia przez takie akty wandalizmu.

Zdewastowana droga krzyżowa przy ul. Kalwaryjskiej w Jerzmanowicach

Jerzmanowice. Haniebna dewastacja i profanacja drogi krzyżow...

Ekspert KIG: W II poł. 2023 r. inflacja zacznie wyraźnie spadać

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski