Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przewodnik - nie wódz

Redakcja
Fot. archiwum
Fot. archiwum
Dwóch Zbigniewów, dwóch brodatych i dwóch takich, co to w I turze zdobyli po tyle samo głosów: 1042. Spośród nich mieszkańcy gminy Iwanowice wybierali wójta. Natrudził się Pan, żeby wygrać z szefem gminy?

Fot. archiwum

Rozmowa ze ZBIGNIEWEM GRZYBEM, nowym wójtem gminy Iwanowice

- Nie traktuję tego w kategoriach wygranej i przegranej, bo trzeba by zakładać, że ktoś poniósł klęskę, a tak nie jest. To był wybór, jak nie przymierzając, podczas przetargu. Przedstawiliśmy swoje oferty. Moja została przyjęta. A komisją przetargową - bardzo specyficzną - byli mieszkańcy.

- Pracował Pan w warszawskiej Fundacji "Samorządność i Demokracja". Jest Pan dyrektorem Wydawnictwa "Kurier Polski". Zmienia Pan stolicę na podkrakowską gminę?

- Nigdy nie wstydziłem się, że pochodzę ze wsi. Człowiek dobrze wychowany odnajdzie się wszędzie; i na salonach, i na roli. Zdarzało mi się tak, że w jeden dzień byłem na gali biznesu w Warszawie, a dwa dni później wywoziłem własnoręcznie załadowany obornik na pole.

- Studiował Pan politologię i zarządzanie na UJ, kształcenie kadr kierowniczych na AE. Pracował Pan w urzędach: wojewódzkim w Krakowie i Bielsku-Białej, miejskim w Andrychowie. Jest Pan menagerem. Czy z takim doświadczeniem kierowanie gminą będzie łatwym zadaniem, czy dużym wyzwaniem?

- Tej pracy nie da się porównać. Będąc dyrektorem wydziału zdrowia w urzędzie wojewódzkim wiedziałem, że błędy może skorygować minister lub wojewoda. Natomiast wójt jest gospodarzem. Jego złe decyzje mogą pogrążać gminę. Tu błąd jest trudny do skorygowania. Dlatego wszystkie decyzje muszą być rozważone, przedyskutowane z Radą. Ta praca jest wyzwaniem, a egzamin będzie za cztery lata.

- Podoba się Panu gabinet wójta w iwanowickim urzędzie?

- Hmm... miałem ładniejszy. To nie znaczy, że będę coś zmieniał. Pracuje się w takich warunkach, jakie są.

- Nowy wójt, nowa wizja. Będzie rewolucja w urzędzie?

- Rewolucji nie będzie. Jeśli będą nowe wyzwania, to będą zmiany pod te wyzwania. Wygospodaruję pieniądze na szkolenia dla pracowników. Ludzie umieją pracować, ale muszą wiedzieć, co robić. Przypomina mi się moje szkolenie we Francji. Rozmawiałem tam ze starszym profesorem z Sorbony, który pochodził ze Słomnik. Powiedział mi wtedy: "Panie Grzyb, pan jesteś mądry człowiek, inwestuj pan w wiedzę, w doświadczenie, wtedy sam pan się znajdziesz i innym pomożesz". Skorzystałem z tego.

- Czym Pana rządy będą się różniły od pracy poprzednika?

- Trudno mi oceniać pracę poprzednika. Po pierwsze nie chcę. Po drugie wyborcy ocenili. Chciałbym dobrze zorganizować gminę. Np. pomóc zorganizować stowarzyszenie przedsiębiorców, odnowić Koła Gospodyń Wiejskich, wzmocnić sołtysów, lokalne stowarzyszenia. Mieć jak najwięcej partnerów do współpracy. Chcę być bardziej przewodnikiem, niż wodzem.

- Jakie atuty ma gmina? Co jest jej słabą stroną?

- Atutem jest przyroda, położenie blisko Krakowa, przy drodze E7, powstanie tu też droga S7. Z komunikacją nie będzie problemów, można organizować wypady rekreacyjne. W ekonomii jest pojęcie "renta zapóźnienia". W naszym przypadku, to zarazem słaba i mocna strona. Gmina jest biedna, ale zamiast starać się dorównywać innym, ciężko pracując, możemy przeskoczyć daleko do przodu. Tylko musimy chcieć.
- Ma Pan pomysł na rozwój gminy?

- Mamy mądrych i pracowitych ludzi, trzeba zrobić "fabrykę pomysłów", wtedy kilka fajnych rzeczy uda się zrealizować i zwróci na nas uwagę. Myślę o ściąganiu przedsiębiorców, zakładaniu internetu bezprzewodowego, amatorskiej telewizji internetowej i zorganizowaniu czegoś, co przyciągnie turystów. Założyłem sobie, że przez cztery lata powstanie w gminie 200 dodatkowych miejsc pracy.

Rozmawiała: BARBARA CIRYT

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski