Przybysławice. Dożynki powiatu miechowskiego. Wójt tańczył macarenę

Był dożynkowy korowód, msza, powitanie gości i przekazanie chleba na ręce gospodarzy, którymi byli w tym roku starosta miechowski Jacek Kobyłka i wójt Gołczy Lesław Blacha. Dożynki powiatowe były bowiem połączone z Gołeckim Żniwograniem, lokalną formą święta plonów w gminie Gołcza. Chleb przekazali starostowie, czyli Anna Lasota z Kozłowa i Grzegorz Dudek z Wysocic.

Gdy już wyposażeni w koszyczki goście rozdali chleb pomiędzy uczestnikami święta, rozpoczęła się część obrzędowa. Jako pierwsze zaśpiewały dla publiczności panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Kamienicy. Tuż po nich zaprezentowały się Dłubnianki z Wysocic, a popisy miejscowych grup zamknęły Makowianki. Te ostatnie wyszły zresztą daleko poza dożynkową tradycję, bo oprócz repertuaru ludowego wprowadziły elementy zagraniczno-nowoczesne. W efekcie wezwany w trybie pilnym na scenę wójt Lesław Blacha musiał tańczyć… macarenę.

- Zboża to podstawowa uprawa na terenie naszej gminy. Zajmują około połowy ogólnej powierzchni upraw. Tegoroczne zbiory są dobre, jedynym mankamentem było to, że żniwa opóźniły się ze względu na pogodę. Były jednak bardzo intensywne, wszystko udało się zebrać praktycznie w ciągu tygodnia – mówił wójt, gdy już ochłonął po występie.

Starosta Jacek Kobyłka uzupełnia, że duża powierzchnia, jaką zajmują zboża – nie tylko w gminie Gołcza, ale w całym powiecie - wynika w dużej mierze z tego, że tutejsi rolnicy często zajmują się hodowlą zwierząt, głównie trzody. Nie ukrywa przy tym, że sytuacja na rynku zbóż w tym roku jest w dużej części determinowana przez wojnę w Ukrainie.

- Jeżeli ukraińską pszenicę można kupić po cenie dwukrotnie niższej niż polską, to musi się odbić negatywnie na sytuacji polskich plantatorów. Ale rolnik to jest taki człowiek, że zawsze znajdzie wyjdzie z sytuacji. Raz zarobi, raz trochę dołoży, przeczeka a w końcu i tak wyjdzie na swoje - przekonuje starosta.

Po występach miejscowych przyszła kolej na popisy przedstawicieli poszczególnych gmin. Kozłów reprezentował tym razem zespół z Przysieki w repertuarze biesiadnym. Charsznicę panie z KGW w Tczycy z zespołem Charszniczanka. Bardzo liczna była reprezentacja Książa Wielkiego (po raz pierwszy pojawili się na dożynkach w charakterze miasta), w skład której wchodzili mieszkańcy sołectwa Moczydło oraz zespół Książowiacy z młodziutką saksofonistką Leną. Panie z KGW Góry Miechowskie (gmina Racławice) radziły swojej wicewójt Małgorzacie Sadowniczyk, aby rzuciła papiery i w odpoczęła na Maderze. Gminę Słaboszów reprezentowało KGW z Nieszkowa, a cykl dożynkowych prezentacji zakończył Zespół Pieśni i Tańca Miechowiacy, który wspólnie z sołectwem Zarogów reprezentował na dożynkach gminę Miechów. W części rozrywkowej występowali Reprezentacyjna Orkiestra Dęta Gminy Gołcza, Czapelanka, uczestnicy zajęć prowadzonych w Bibliotece i Ośrodku Animacji Kultury w Gołczy, Piotr Malinowicz & Malinowa Mąka, DJ Boski oraz zespoły Daj To Głośniej.

Przedstawiciele kół, grup i sołectw, które były zaangażowane w przygotowanie dożynkowych wieńców zostali nagrodzeni. Nagrody starosty odebrała prezes KGW w Kamienicy Elżbieta Latała, wiceprezes KGW z Przysieki Irena Libera, Katarzyna Dudzińska z KGW w Tczycy, Danuta Kisiel z KGW Nieszków, Agnieszka Szostak-Kozioł z KGW Góry Miechowskie, Maria Szuma z KGW Moczydło oraz sołtys Zarogowa Andrzej Włódarz.

Nagrody wójta Gołczy otrzymali natomiast Urszula Jasłowska z Klubu Senior Plus w Mostku, Barbara Kałwa z KGW Ulinianki z Uliny Wielkiej, Iwona Polakowska-Rapacz ze Stowarzyszenia Przystań PGR z Trzebienic, Marta Mirowska z KGW w Rzeżuśni, Edyta Włodarczyk-Gawron z KGW Makowianki, sołtys Gołczy Zygmunt Wolnicki i sołtys Przybysławic Dorota Samek.

Mandat za jazdę w słuchawkach? Jest petycja w tej sprawie