Wszystko, co powiem, wyszperałem w sieci. Słuchajcie: nie będzie głodnych. I ubogich. Dobrobyt dla wszystkich. W każdym wieku i dla każdej płci. Nierówności pomiędzy państwami będą zminimalizowane. Każdy obywatel planety otrzyma dostęp do stabilnej, zrównoważonej i nowoczesnej energii po przystępnej cenie. Praca dla wszystkich. Kiedy nastanie ów wspaniały czas powszechnej szczęśliwości? Niedługo.
W 2030 roku. Cud dokona się za sprawą najnowszej oenzetowskiej Agendy na rzecz Zrównoważonego Rozwoju 2030. W dokumencie najbardziej polubiłem termin „inkluzywność”. Inkluzywna polityka. Inkluzywny świat wolny od przemocy, w którym wszyscy inkluzywnie współżyją. Będzie inkluzywnie pod każdym względem. Klimatycznym i płciowym.
Mam nieodparte wrażenie, że już to słyszałem. Że to już wszystko było. Zaraz, jak to leciało… Ruszymy z posad bryłę świata? Dziś niczym, jutro wszystkim my? Bój to jest nasz ostatni?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?