MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ropucha aga

Grzegorz Tabasz
Ropucha aga trafiła do Australii w latach trzydziestych ubiegłego wieku.

Miała bronić plantacji trzciny cukrowej przed plagą chrząszczy. Niestety, insekty przesiadywały na liściach, zaś aga łaziła po ziemi. Tam też zaczęła się stołować. Pożera wszystko, co zmieści się w przepastnym pysku. Od owadów po miejscowe płazy, gady, ssaki. Czego nie zeżre, otruje. Gruczoły jadowe skóry wydzielają silny jad, który zabija napastników. Aga mnoży się szybciej niż króliki. Straty w endemicznej faunie Australii są gigantyczne.

Zrozpaczeni przyrodnicy tresują młode warany, by omijały wredną agę szerokim łukiem. Podrzucają im ropuszki na tyle małe, by po zjedzeniu wywołały jedynie bolesne niedomagania. To kropla w morzu potrzeb, gdyż liczba zagrożonych gatunków idzie w setki. Ropuchy są wszędobylskie. Dość wspomnieć, iż pochód ropuch w rejonie Kimberly powstrzymano zabijając ręcznie 16 miliardów sztuk. Wygrano bitwę, lecz los wojny wydaje się być przesądzony. Jeśli przez sto lat aga nie nabawiła się pasożytów i wrogów naturalnych, to już nic jej nie zatrzyma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski