Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rynek jeszcze nie wierzy w antysmogową rewolucję

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Fali zamówień na nowoczesne kotły grzewcze nie widać
Fali zamówień na nowoczesne kotły grzewcze nie widać fot. Arkadiusz Maciejowski
Promocje na piece starszej generacji to na razie jedyna reakcja rynku na wprowadzenie nowych przepisów antysmogowych.

Na mocy uchwały antysmogowej dla Małopolski już od lipca w nowych budynkach w całym województwie nie będzie można montować kotłów grzewczych, które nie spełniają wymagań tzw. ekoprojektu. Dopuszczalne będzie tylko zastosowanie wysokowydajnych energetycznie i niskoemisyjnych urządzeń.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORA: Dla polityków ważna jest reakcja wyborców

- Ludzie pytają, ale na razie nie przekłada się to na zwiększenie zamówień tych najlepszych kotłów - przyznaje przedstawiciel handlowy jednego z małopolskich producentów systemów grzewczych. Według niego planujący zakup pieca czekają na zasady dofinansowania dla wymieniających stare piece na nowe i wstrzymują się z rozpoczęciem inwestycji.

- Jesteśmy gotowi do przestawienia produkcji na większą liczbę ekologicznych kotłów grzewczych - zapewnia Krzysztof Trzopek, prezes Platformy Producentów Urządzeń Grzewczych na Paliwa Stałe, zrzeszającej 10 dużych producentów kotłów. - Przecież to my od kilku lat zabiegamy o wprowadzenie norm eliminujących piece najgorszej jakości. Prosiliśmy o to kolejnych ministrów, jeszcze zanim pojawiły się pomysły na uchwały antysmogowe - przypomina Krzysztof Trzopek. Przyznaje jednak, że dotąd piece 5. klasy emisyjności (spełniające wymagania tzw. ekoprojektu) stanowiły margines sprzedaży. - Ale jak tylko pojawią się zamówienia z hurtowni, nie będziemy mieć żadnych problemów z ich realizacją - podkreśla.

W sklepach i w sieci trwa wielka wyprzedaż pieców starszej generacji, których za kilka miesięcy nie będzie można montować w nowych domach. Jeden z producentów wykorzystuje to nawet w reklamie. Zachęca do jak najszybszego zakupu kotłów 3. klasy, informując wprost, że od 1 lipca tego roku takich urządzeń już nie będzie wolno w Małopolsce montować.

Praktycznie żadnej reakcji nie ma na zakaz palenia mułami i flotami węglowymi. Dla Krakowa taki zakaz obowiązujący od lipca tego roku ma być wkrótce uchwalony, dla pozostałej części województwa już radni o nim zdecydowali.

Jedynym pozytywnym sygnałem jest zapowiedź Polskiej Grupy Górniczej, produkującej 30 mln ton węgla rocznie, o ograniczeniu sprzedaży mułu węglowego dla indywidualnych odbiorców. Równocześnie ma być podjęta współpraca z Politechniką Śląską, której efektem będzie takie przerabianie mułów, by nadawały się do palenia w ekologicznych kotłach. Badania w tym zakresie prowadzone są już w kopalniach Rydułtowy i Marcel, nowe rozwiązanie ma być gotowe przed przyszłorocznym sezonem grzewczym.

- Trudno spodziewać się reakcji na zakaz stosowania odpadów węglowych, bo tak naprawdę przygotowane przez Ministerstwo Energii przepisy o jakości paliw stałych nie dopro- wadzą do wyeliminowania mułów i flotów, bo nie ma w nich kar za ich sprzedaż indywidualnym odbiorcom - twierdzi Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski