Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryzykant

Redakcja
MOSTKI. Bociania para, która osiedliła się na słupie elektrycznym, nie chce się przeprowadzić do nowego gniazda

Rzadki gość

Rzadki gość

Grzegorz Tabasz, przyrodnik, szef stowarzyszenia Greenworks:
- Widać bocian nie wie, co dla niego bezpieczne. Skoro ludzie zniszczyli jego stare gniazdo, sam wybrał sobie miejsce na nowe. Urzędowe perswazje nic dla niego nie znaczą. Choć gniazdo na słupie nie jest bezpieczne, nie powinniśmy ingerować w miejsce, jakie sobie wybrał. Na naszym terenie bocian biały jest dość rzadki, dlatego powinniśmy pozwolić mu zostać tam gdzie chce, w przeciwnym wypadku odleci. Od czasu do czasu musimy pokornie stanąć przed przyrodą i przyjąć do wiadomości, że nie wszystko możemy zrozumieć i urządzić po swojemu.
   Całość akcji ratowniczej kosztowała gminę 150 zł - to koszty instalacji gniazda na słupie - ale bocian tego trudu nie docenił i nie chce się przeprowadzić. Anna Drożdż twierdzi, że postawiono platformę, bo mieszkańcy okolicznych domów bali się, że boćki będą niszczyć im na dachy. Mieszkańcy wsi mówią, że boćki wcale im nie przeszkadzają. Owszem, brudzą, kiedy usiądą na kominie z młodymi bocianiętami, ale nikt nie z wioski bociana nie przegoni. W końcu taki ptak w zagrodzie przynosi szczęście.
   Czesława Jaworska to najbliższa sąsiadka bociana. Nie wyobraża sobie Mostek bez boćków. Były, zanim ona się tu osiedliła. - Dorosła para z młodymi upodobała sobie nasz komin. Chyba cztery lata temu jeden z boćków zdechł na naszym dachu ze starości - opowiada.
   Uważa, że lepiej było postawić platformę bliżej słupa, w końcu skąd bociek ma wiedzieć, że to miejsce na gniazdo?
   Urzędnicy głowią się jak przekonać bociana, że jego miejsce jest nie na słupie energetycznym, gdzie jest niebezpiecznie, lecz na platformie. - Z naszej strony jest dobra wola. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby mu ułatwić zrobienie nowego gniazda a on nie chce… - martwi się pani Drożdż. Jeśli bociek nie zmieni zdania to na jesieni urzędnicy zamierzają posłużyć się fortelem i kiedy ptak odleci, przenieść jego gniazdo ze słupa na platformę. Jeśli uda się przekonać zakład energetyczny, alternatywnym rozwiązaniem będzie, zgodne z bocianią wolą, zamontowanie platformy na słupie, który sobie upodobał.
MONIKA KOWALCZYK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski