Rozdaję znajomym posiadaczom ogrodów. Obsiewają nim rabaty i cieszą oczy strasznym chwastem rodem z Biblii.
Kąkol to roślina o starożytnym rodowodzie. Niegdyś symbol podstępnego zła. Dzisiaj to botaniczna rzadkość w skali całego kontynentu. Sami przyznacie, że to zaskakująca ewolucja.
Wysoka do kolan roślina o niewinnie wyglądających różowych kwiatuszkach rodziła trujące nasiona. Kąkol bardzo chętnie przerastał pola zbóż, a póki ludzie nie potrafili oddzielać go od zebranego zboża, nasiona trafiały do mąki. I zatruwał chleb.
Sypnięcie nasion kąkolu w cudze pole było szczytem wrednej złośliwości, doskonale rozumianej przez ówczesnych ludzi. Dwadzieścia wieków później kąkol prawie wymarł. Zabiło go nowoczesne rolnictwo, selekcja nasion, herbicydy.
Ostatni raz spotkałem go kilka lat temu na cudownie zapuszczonym polu pszenicy. Prywatną plantację założyłem z nasion otrzymanych od podobnego mnie kolekcjonera roślinnych rzadkości. I kto by pomyślał, by mozolnie ochraniać roślinę, która niegdyś była przekleństwem?
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?