W rzeczywistości sporo nas łączy. Nasi antenaci wypatrywali szybujących ptaków z nadzieją. Tam, gdzie sępy, tam padlina. Czyli darmowy, choć niezbyt apetyczny posiłek. Archeolodzy dostarczyli sporo dowodów na wspólne z padlinożercami zasiadanie do stołu. W tym także na kulinarne zastosowanie upolowanych ptaków.
Paskudztwo? Być może. Sęp to kawał ptaka, a kilka kilogramów mięsa piechotą nie chodzi. Winniśmy im choć odrobinę wdzięczności, zaś w XXI wieku ochronę. Sępy wymierają. Z głodu i skażenia środowiska. Ciężko o padlinę. Dzikich zwierząt brakuje, zaś zdechłe krowy szybko utylizujemy. Na unijnym południu głód zabił dziewięćdziesiąt procent populacji.
Sępom szkodzi totalna chemizacja środowiska. Pierwsza pomoc to dokarmianie. Wrócimy do sytuacji sprzed wieków. Tym razem to ludzie sprowadzą sępy ku padlinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?