MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skuteczny Glinik

DW
Piłkarze Korzennej (zielone stroje) doznali klęski w meczu z Glinikiem Fot. (KOW)
Piłkarze Korzennej (zielone stroje) doznali klęski w meczu z Glinikiem Fot. (KOW)
KLASA OKRĘGOWA NOWY SĄCZ. Pół tuzina goli gorliczan

Piłkarze Korzennej (zielone stroje) doznali klęski w meczu z Glinikiem Fot. (KOW)

ULKS KORZENNA - GLINIK GORLICE 2:6 (2:4)

1:0 Stawiarski 2, 1:1 K. Czechowicz 14, 1:2 Chorobik 20, 1:3 K. Czechowicz 40, 2:3 Mokrzycki 41, 2:4 K. Czechowicz 43, 2:5 Gomulak 67, 2:6 Baran 70.

Sędziował: Marek Ciężobka (Nowy Targ). Żółte kartki: Stawiarski, Radzik. Widzów 50.

Korzenna: Gurbowicz - D. Bernasiewicz (35 Olejnik), Stawiarski, M. Krok, J. Kantor - M. Kantor, Zięba (70 Gwiżdż), Wójcik, Radzik (82 Szczerba) - Michał Olszewski (80 P. Szambelan), Mokrzycki.

Glinik: Krynicki - Olech, Szary, R. Burkot, S. Czeczowicz (80 Janiszewski) - Banaszek, Kurek, Chorobik, Gomulak - K. Czechowicz (75 Machowski), Baran (73 Skowroński).

Żałować mogą gorliczanie, że przespali rundę jesienną. Gdyby znajdowali się w niej w dyspozycji, jaką obecnie prezentują, byliby głównym pretendentem do awansu do IV ligi. W sobotę potwierdzili świetną skuteczność, fundując ekipie z Korzennej pół tuzina goli. I to na jej własnym boisku.

Miejscowi co prawda bardzo szybko wyszli na prowadzenie (po wolnym Radzika Stawiarski z 5 m głową posłał piłkę do siatki), ale później trafiali już prawie wyłącznie przyjezdni. Wyrównał jeszcze przed zakończeniem pierwszego kwadransa, także uderzeniem futbolówki głową K. Czechowicz, a później sytuację sam na sam z Gurbowiczem bezbłędnie wykorzystał Chorobik.

Przed przerwą bramkarza miejscowych pokonywał jeszcze dwukrotnie K. Czechowicz (wygrał z nim bezpośredni pojedynek, popisał się następnie bombą z 5 metrów pod poprzeczkę), na co gracze z Korzennej zdołali odpowiedzieć jedynie golem Mokrzyckiego, zdobytym strzałem z 11 metrów.

Po zmianie stron nadal zdecydowanie przeważali goście, a swą wyższość przypieczętowali dalszymi dwoma bramkami. Najpierw Gomulak przymierzył z 11 metrów w okienko, a festiwal strzelecki zakończył Baran, który z 11 metrów w efektowny sposób przelobował wybiegającego z bramki Gurbowicza.

Daniel Weimer

LKS Kobylanka - Gród Podegrodzie 3:0 (1:0)

1:0 Jabłczyk 14, 2:0 Kotowicz 67, 3:0 Jabłczyk 76.

Sędziował: Hubert Kożuch (Nowy Sącz). Żółte kartki: Wojna, Przybyłowicz - G. Konstanty, Mrzygłód. Widzów: 100.

Kobylanka: Grądalski - Olech (60 Bogusz), Szura, Guter, Trzyna - Miśkowiec, Wojna, Woźniak, Jabłczyk (82 Cionek) - Piecuch, Kotowicz (68 Przybyłowicz).

Gród: Reśko - Matiasz (65 Potoczny), G. Konstanty, Berowski, P. Majerski - Mrzygłód, Nowak, J. Konstanty (46 Hamiga), Kulig (46 J. Maślejak) - Zieliński, B. Zgrzeblak (70 Mamala)

- Przez 90 minut nie stworzyliśmy ani jednej sytuacji bramkowej. Zagraliśmy najsłabszy mecz w tej rundzie. Zwycięstwo gospodarzy jest ze wszech miar zasłużone - przyznał po zawodach Lechosław Smaga, prezes Grodu.

Istotnie, wyższość miejscowych ani przez moment nie podlegała dyskusji. Gdyby jej zawodnicy mieli lepiej ustawione celowniki, ich wygrana mogła przyjąć znacznie efektowniejsze rozmiary. Prowadzenie zdobyli po dośrodkowaniu Szury i główce Jabłczyka z 5 metrów. Na 2:0 podwyższył Kotowicz, który po dograniu Bogusza znalazł się oko w oko z bramkarzem przyjezdnych i nie zmarnował szansy. Rezultat spotkania ustalił Jabłczyk, skutecznie uderzając głową piłkę z 2 metrów. (DW)

Sokół Stary Sącz - Jordan Jordanów 4: 1 (1:0)

1:0 Ł. Sobonkiewicz 30, 2:0 Ł. Sobonkiewicz 50, 3:0 Ł. Sobonkiewicz 53, 3:1 Gromczak 69, 4:1 Ł. Sobonkiewicz 80.

Sędziował: Mateusz Węglowski (Nowy Sącz). Żółte kartki: Kozieński, Górowski, Pustułka, Dziedzic, Owsianka - Romaniak, Kołodziejczyk, Gromczak. Widzów: 100.

Sokół: Ciągło - Tymczyszyn, Kozieński, Bednarczyk (85 Wójcik), Gałuszka - Stafiński (90 Kaletka), Stolarski, Pustułka, Górowski (60 Zomber), Ł. Sobonkiewicz - Dziedzic.

Jordan: Sitarz - Hodana, Kołodziejczyk (70 Romaniak), F. Tyrpa, Wójtowicz (63 G. Tyrpa) - Gacek, Wróbel, Karkuła, Lipka - Gromczak, Sochacki.

Od dawna już zdegradowani starosądeczanie zadziwili swych kibiców ambitną postawą. W meczu z wyżej plasującym się w tabeli Jordanem wznieśli się na wyżyny swych umiejętności, deklasując rywala. Skutecznością zaimponował Ł. Sobonkiewicz, autor wszystkich goli dla zwycięzców. Jeszcze przed przerwą wykorzystał on sytuację sam na sam z Sitarzem, by tuż po zmianie stron skopiować swój wyczyn. W trzecim przypadku bramkarza gości zaskoczył strzałem z 15 metrów, a swój popis zwieńczył lobem z 6 metrów. Gości, stanowiących tło dla miejscowych, stać było tylko na honorowe trafienie. Zadał je Gromala w zamieszaniu powstałym na przedpolu Ciągły.

(DW)

Poprad Rytro - KS Zakopane 0:2 (0:1)

0:1 Kłosowski 15, 0:2 Starski (samobójcza) 80.

Sędziował: Gabriel Antoszak (Gorlice). Żółte kartki: Wszołek, Wesołowski. Widzów: 100.

Poprad: Bulanda - Starski, R. Wajnbrener, Tokarczyk (46 Biel), K. Dziedzina - Mateusz Wajnbrener (60 J. Długosz), Pawlik (10 Sromek), Łękawski, Duda - Zontek, Filip (75 Klóska).

Zakopane: D. Paszuda - Floryn, Pękala, Drabik, Wszołek - Walczak-Wójciak, Leniewicz, Frasunek, Król - Wesołowski (88 Murzyn), Kłosowski (90 Pawlica).

Nie było niespodzianki w Rytrze. Górale pewnie zmierzają do IV ligi, wczoraj, chociaż nie bez trudu, wzięli na drodze do awansu kolejną przeszkodę.

Mecz miał wyrównany charakter. Drużyny stworzyły sobie po trzy dogodne sytuacje, ale skorzystać z nich potrafili tylko zakopiańczycy. Na prowadzenie wyprowadził ich Kłosowski, który równo z upływem pierwszego kwadransa przejął piłkę od rywali i w sytuacji sam na sam z Bulandą pokonał go strzałem z 5 metrów. Kropka nad "i" postawiona została przez... obrońcę miejscowych. Starski usiłował zablokować uderzenie Kłosowskiego, ale uczynił to tak niefortunnie, że futbolówka znalazła drogę do siatki. W ten sposób ten typowy mecz na remis zakończył się sukcesem lidera.

(DW)

Olimpia Pisarzowa - Dobrzanka Dobra 1:2 (1:1)

0:1 W. Dziadoń 6 karny, 1:1 Kubicki 37, 1:2 W. Dziadoń 82 karny. Sędziował: Sebastian Michalik (Nowy Sącz). Żółte kartki: Dudek, Pietrzak - Podgórny, Lach. Widzów: 300.

Olimpia: Wygaś - Dudek, Górski, Sejmej, Tumidaj (80 K. Raczek) - Mąka, Sułkowski (83 Tocha), Pietrzak (55 Ryś), Schreiner - Nawalaniec (73 M. Raczek), Kubicki.
Dobrzanka: Niwa - Joniec, W. Dziadoń, Opyd, Pałka - D. Palkij (68 Miśkowiec), Gąsior, K. Dziadoń, Podgórny - Drożdż (85 G. Palkij), Lach.

Ekipa Dobrzanki odniosła w Pisarzowej dość szczęśliwe zwycięstwo. W 6 min arbiter nie zauważył faulu na jednym z obrońców Olimpii i pozwolił na kontynuowanie gry, po czym do piłki dopadł Lach i został sfaulowany przez Pietrzaka. Egzekutorem "jedenastki" okazał się W. Dziadoń.

Pisarzowianie natychmiast ruszyli do odrabiania strat, jednak w bardzo dobrych sytuacjach pudłowali Górski, Nawalaniec, Kubicki i Tumidaj. Dopiero w 37 min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Tumidaja efektownym szczupakiem popisał się Kubicki, doprowadzając do wyrównania. Po przerwie miejscowi znów stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich, ale ponownie Ryś, Tumidaj i Kubicki zawiedli w roli snajperów. W 82 min Dudek bezmyślnie sfaulował Drożdża, a rzut karny na zwycięskiego gola zamienił ponownie W. Dziadoń. (DW)

LKS Uście Gorlickie - LKS Szaflary 2:4 (1:0)

1:0 J. Matuszyk 40, 2:0 Klocek 50 karny, 2:1 F. Kamiński 65, 2:2 P. Kamiński 76 karny, 2:3 F. Kamiński 83, 2:4 F. Kamiński 87. Sędziowała Agnieszka Olesiak (Limanowa). Żółte kartki: W. Jarek, Jamro, Zabawski - Mrugała, Rusnak, Baboń. Czerwona kartka: W. Jarek, (84 - za drugą żółtą). Widzów: 150.

Uście: Zabawski - J. Matuszyk, D. Gruszczyński, W. Jarek, T. Matuszyk - Lichoń (20 B. Radzik), G. Matuszyk, M. Matuszyk, R. Radzik (70 R. Matuszyk) - Klocek, Jamro.

Szaflary: Szczepaniec - Baboń, Rusnak, Strama, P. Kamiński - Hajnos, F. Kamiński, Modła, Jarząbek - Mrugała, Majewski.

Broniący się przed spadkiem gospodarze długo prowadzili wyrównaną grę z faworytem z Podhala. Stworzyli więcej okazji bramkowych, ale w efekcie zeszli z boiska pokonani. Chociaż prowadzili już 2:0. Tuż przed przerwą po dośrodkowaniu z rzutu rożnego J. Matuszyk głową z 5 metrów trafił idealnie do siatki. W 50 min W. Jarek został sfaulowany w polu karnym, a "jedenastkę" na gola zamienił Klocek. Kolejne bramki były już dziełem piłkarzy z Szaflar. W 65 min F. Kamiński wykorzystał zamieszanie podbramkowe, z bliska trafiając do siatki. W 76 min Zabawski powalił w polu karnym jednego z rywali, a rzut karny na bramkę zamienił P. Kamiński. W 83 min, w sytuacji sam na sam, F. Kamiński pokonał Zabawskiego. Wynik ustalił w 87 min F. Kamiński strzałem z 14 metrów w długi róg.

(DW)

Łosoś Łososina Dolna - Poroniec Poronin 1:1 (0:1)

0:1 Ustupski 27, 1:1 M. Krok 75. Sędziował: Krzysztof Moroń (Gorlice). Żółta kartka: Zasadni. Widzów: 200.

Łosoś: Grzegorzek - Ł. Krok, Pałka, Bomba, Słomka - Krawczyk, Małek (46 Klóska), Wrona (70 Leśniak), M. Krok - Hedwig (80 Kmiecik), G. Nowak.

Poroniec: Gawron - Cudzich, Babik, Grela, Potoczak - Szczypciak, Czarniec, Chrobak, Zasadni - Drąg, Ustupski.

Gospodarze od pierwszych minut ruszyli do zdecydowanych ataków, ale nie zdołali stworzyć sobie klarownych sytuacji do zdobycia gola. Ich główną bronią były strzały z dystansu, zwłaszcza w wykonaniu G. Nowaka, jednak albo były to uderzenia niecelne, albo na wysokości zadania stawał Gawron. Tymczasem w 27 min Małek nie upilnował Zasadniego, który wrzucił piłkę w pole karne, a tam przytomnie zachował się Ustupski, który strzałem głową z 5 metrów wyprowadził ekipę z Poronina na prowadzenie.
Po przerwie piłkarzom Łososia nie pozostało nic innego, jak tylko postawić wszystko na jedną kartę i zaatakować z jeszcze większą determinacją. Ich starania zostały nagrodzone na kwadrans przed końcem zawodów, kiedy M. Krok efektownie głową przerzucił piłkę nad wychodzącym z bramki golkiperem gości. Przyjezdni w końcówce nieco opadli z sił, ale udało im się utrzymać korzystny dla nich i w sumie zasłużony rezultat.

(DW)

Zuber Krynica - AKS Ujanowice 2:2 (1:0)

1:0 Wasilewski 21 karny, 2:0 Mikulski 80, 2:1 Daniel Pławecki 90, 2:2 Przystał 90+2. Sędziował: Jerzy Cetnarowski (Nowy Sącz). Żółta kartka: Wasilewski. Widzów: 100.

Zuber: Barszcz - Kołacz, Krok, Turek, Wolak - Urbański (46 Wilk), Stec (70 Motyka), Mikulski, Wasilewski - Siniawa (46 Kosmydel), Ortyl (89 Sekuła).

Ujanowice: Gwiżdż - Oleksy, Orzeł, Jasica, Zelek - Pasionek, Dariusz Pławecki, Daniel Pławecki, Nowak - Przystał, Skirło.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, jednak potrafili oni wykorzystać zaledwie jedną sytuację i na przerwę zeszli ze skromnym prowadzeniem. Kiedy w 80 min Mikulski po raz drugi pokonał Gwiżdża, wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty. Tymczasem w doliczonym czasie gry przyjezdni w ciągu dwóch minut zdołali odrobić dwubramkową stratę. (DW)

W meczu zaległym: Gród - Poroniec 0:5 (0:4); Zasadni 35, 38, Szczypciak 25, Drąg 43, Połomski 82.

1. Zakopane 24 64 68-17

2. Poroniec 25 59 70-24

3. Łosoś 25 50 59-27

4. Glinik 26 46 61-39

5. Dobrzanka 25 44 52-42

6. Korzenna 25 39 37-54

7. Kobylanka 25 37 61-44

8. Gród 26 37 44-45

9. Szaflary 24 36 47-44

10. Jordan 25 32 34-43

11. Poprad 24 29 35-38

12. Ujanowice 25 24 34-62

13. Zuber 26 24 35-69

14. Olimpia 25 23 35-46

15. Uście Gorlickie 24 15 27-60

16. Sokół 24 8 24-69

(DW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski