Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smardze pod ochroną. Felieton Grzegorza Tabasza

Grzegorz Tabasz
Na hasło smardz internetowe wyszukiwarki sypią dziesiątkami stron faktów głównie kulinarnych. Dopiero co, dowiedziałem się, że kilogram grzybów wart jest dla konesera pięćset złotych! Prócz tego wychwalają walory smakowe w postaci jajecznicy, omletów, mięs duszonych z obowiązkowym smardzowym dodatkiem.

Do tego szczegółowe informacje, gdzie i kiedy smardze znaleźć. Najlepiej nad rzekami. Od końca kwietnia do maja. Na samym dole skromna informacja, iż są gatunkiem rzadkim i chronionym przez prawo. Czyli można obejść się smakiem. Z szacunku dla prawa powtórzę iż znalezione smardze podziwiamy i fotografujemy. Później zostawiamy nietknięte na miejscu. Co też po ostatniej wyprawie Doliną Popradu uczyniłem.

Byłbym zapomniał. Smardze często wyrastają w ogrodach i leśnych szkółkach. Grzybnia zwykle bywa przywożona z korą do ściółkowania. Rosną obficie, ale tylko przez jeden sezon. Potem znikają. Można też kupić specjalną grzybnię, ale efektu nie gwarantuję. Ogrodowe smardze można jadać bez konfliktu z prawem.

Niestety, jak wszystkie grzyby, które wyrosły w sztucznych warunkach pozbawione są słynnego dla smardzów smaku i aromatu. To już inna historia, i tylko wspomnę że kryją w sobie niemiłą niespodziankę. Jeśli ktoś zechce jednak zbierać w zgodzie z sumieniem smardze w naturze, to polecam wyprawę do naszych południowych sąsiadów, gdzie prawo grzyba nie chroni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski