Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy z Niepołomic żegnają swojego druha Bogusława Kąckiego. Odprowadziły go strażackie sztandary i wozy bojowe

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Pogrzeb Bogusława Kąckiego, strażaka z OSP Niepołomice
Pogrzeb Bogusława Kąckiego, strażaka z OSP Niepołomice Barbara Ciryt
Druh Bogusław Kącki był strażakiem i krwiodawcą, kierowcą autobusów i tirów oraz bojowych wozów gaśniczych. Za szybko odszedł na wieczną wartę. Zmarł w wieku 65 lat. Jak podkreślają jego znajomi - służył ludziom swoją pracą, doświadczeniem w strażackiej jednostce, ale także swoją krwią, bo był krwiodawcą. W ostatnią drogę w piątek, 29 grudnia 2023 roku z kościoła Matki Bożej Różańcowej w Niepołomicach (gdzie odbyła się msza żałobna) na cmentarz parafialny, odprowadzali go żałobnicy: rodzina, duchowni, sąsiedzi, znajomi i koledzy z pracy oraz druhowie, którzy nie tylko nieśli jego trumnę, ale także prowadzili pojazd z jego ciałem w obstawie wozów strażackich.

Bogusław Kącki z Niepołomic zmarł w Wigilię, 24 grudnia 2023 roku. W ostatnim czasie zmagał się z ciężką chorobą, która go pokonała. Jak mówią strażacy zostawił po sobie piękne wspomnienia, bo był życzliwym człowiekiem, doświadczonym strażakiem, zawodowym kierowcą ciężkich pojazdów, tirów, autobusów, a także pojazdów strażackich. Służył tymi swoimi umiejętnościami w jednostce OSP Niepołomice.

- Zmarł w Wigilię. Odszedł do Boga w dniu, w którym na świat przychodzi Jezus w postaci Dzieciątka. Służył swoją pracą, odpowiedzialnością, doświadczeniem strażackim, ratował życie i mienie podczas akcji. Był ratownikiem podczas pożarów i wypadków, ale służył także swoją krwią, ratował nią ludzi jako krwiodawca - mówił podczas mszy żałobnej ks. Edward Bąbol, proboszcz parafii Matki Bożej Różańcowej na os. Jazy w Niepołomicach.

Kapłan podkreślał, że rodzina ze wzruszeniem napisała piękne świadectwo o zmarłym, który był odpowiedzialnym mężem i ojcem swojej córki i trzech córek, które nie były jego, ale wychowywał jak własne.

- A czy Wy znacie takiego Bogusława, który modlił się i ściskał w rękach różaniec? - pytał kapłan odprawiając mszę za Zmarłego. Podkreślał, że modlitwa miała wielkie znaczenie w życiu Bogusława Kąckiego.

Bogusław Kącki urodził się na zamku, ale - jak mówił ks. Edward - przecież nie miał królewskiego życia. Doświadczony chorobami. Przeżył 65 lat, to około 25 tysięcy dni, tyle wschodów i zachodów słońca. Gdy miał 15 lat został już strażakiem. W straży służył 45 lat, zdobył wiele medali, odznaczeń. Za tę służbę jemu dziś trzeba podziękować.

Był usłużny, nikomu nie odmawiał pomocy i dobrej rady, był dobrym człowiekiem, wzorem dla rodziny. Co podczas pogrzebu potwierdzali członkowie rodziny, a przede wszystkim wnuki, które żegnały go zapewniając, że "nie ma go tu, gdzie był dotychczas, ale będzie wszędzie tam, gdzie oni są, bo zostaje w ich pamięci".

Druhowie ochotnicy przed wyruszeniem w trasę Gwiazdkowej Parady Strażackiej

Gwiazdkowa Parada Strażacka dla Oli Dzwonek. Wystrojone świą...

Kolejna dawka szczepionki już dostępna!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski