MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Świat, którego nie ma

Redakcja
Propozycja, by rok 2013 zrobić rokiem Edwarda Gierka jest i zaskakująca, i jednocześnie zrozumiała. Zaskakująca, bo wydaje się, że nie ma najmniejszych powodów, by czcić wodzów minionego systemu. Zrozumiała, bo dla znaczącej części naszego społeczeństwa lata 1970–76 były latami świetności.

Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM

Gierek rządził aż do przesilenia w sierpniu 1980 r., ale od czerwca 1976 r. jego władza była schyłkowa i kwestionowana. Te pierwsze 6 lat jego rządów były jednak komfortowe i dla niego, i dla sporej części społeczeństwa. Pojawiały się na rynku towary znane Polakom raczej z filmów niż z rzeczywistości. Można było dostać talon na samochód. Podczas festynów z okazji 1 Maja albo 22 Lipca można było kupić piwo w puszce. W 1974 roku politykę Gierka znacząco wsparli piłkarze Kazimierza Górskiego. Wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Że Polska rozwija się dynamicznie, a teoria konwergencji, czyli zbliżania się różnych systemów politycznych, ma ręce i nogi. W tymże 1974 roku zostałem studentem najpierw UJ, potem UW. Rok później dostałem pierwszy raz w życiu paszport. Wyjechałem do Finlandii i Szwecji. Na własne oczy mogłem zobaczyć, jaka przepaść cywilizacyjna dzieli nas od wolnego świata, ale mogłem to sprawdzić osobiście. Moi rówieśnicy z Czechosłowacji, NRD czy Bułgarii nie mieli takiej szansy.

Z perspektywy lat widać jednak jasno, że Gierek nie był samodzielnym przywódcą. Był skrępowany tym, że Polska stanowiła część bloku sowieckiego. W ramach niewielkiej swobody, jaką miał, nie dał sobie rady i w 1980 roku zbankrutował. Fakt, że politycy SLD próbują zrobić z Gierka męża stanu, jest dowodem tylko jednego: SLD żyje we własnym świecie. Świecie, którego właściwie nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski