Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tanie mieszkania na wynajem. Tanie, ale raczej na własność

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Polityka mieszkaniowa. Rząd chce zbudować lokale po 3-3,5 tys. zł za metr kwadratowy.

Dziś premier Beata Szydło ma przedstawić politykę mieszkaniową rządu. Nowy program zostanie oparty na dwóch filarach: kasach mieszkaniowo-budowlanych i tanich mieszkaniach czynszowych.

Ten drugi - jak zapowiada rząd - ma wstrząsnąć rynkiem nieruchomości. Bo nowe budownictwo będzie tańsze (koszt to 3-3,5 tys. zł za 1 mkw.), a państwo stworzy warunki do zwiększenia liczby mieszkań oferowanych pod wynajem. O ile zapowiedź budowy tanich mieszkań jest możliwa do zrealizowania, o tyle trudno doszukać się podstaw do przeprowadzenia rewolucji w zakresie wynajmu.

Zacznijmy od ceny mieszkań. W Krakowie to średnio 6-7 tys. zł za metr kwadratowy. Im lepsza lokalizacja, tym mieszkania są droższe. Duży wpływ na cenę ma więc wartość gruntu, na którym stoi budynek.

Założenie nowego programu jest proste - bloki powstaną na działkach należących do Skarbu Państwa lub samorządu, które będą przekazywane pod inwestycje darmowo lub za niewielką opłatą. - Wtedy rzeczywiście zejście z ceną do 3,5 czy nawet 3 tys. zł jest jak najbardziej realne - przyznaje Kamil Suskiewicz, ekspert ds. polityki mieszkaniowej z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

Jego zdaniem trzeba jednak znaleźć sposób na zrealizowanie postulatu o przekazywaniu gruntów. Mają to robić m.in. spółki państwowe i wojsko. - Trudno sobie wyobrazić, by PKP czy Poczta Polska za darmo oddały nieruchomości. Przecież spółki prawa handlowego nie mogą tak pozbywać się majątku - stwierdza Kamil Suskiewicz.

Kontrowersje może też budzić przekazywanie pod tanie mieszkania gruntów w znakomitych lokalizacjach. W Krakowie wojsko ma działki przy ul. Rakowickiej oraz w Bronowicach, a więc na obszarach, gdzie ziemia jest najdroższa. A warto pamiętać, że gdy pod koniec lat 90. rządy pod Wawelem przejęła Akcja Wyborcza Solidarność, proponowała program tanich mieszkań, który przepadł m.in. z tego powodu, że działki pod te mieszkania miasto kupowało na... Woli Justowskiej. Można jednak bez większego błędu założyć, że tym razem pod tanie budownictwo zostaną przeznaczone mniej atrakcyjne lokalizacje i że w krótkim czasie powstaną bloki dla średnio zarabiających.

To one mają być wynajmowane po ok. 20 zł za 1 mkw. miesięcznie. To stawka dużo niższa niż wolnorynkowa. Niższa też niż w czynszówkach oferowanych przez państwo. W Krakowie jest jeden taki blok (przy ul. Polonijnej) wybudowany za pieniądze Funduszu Mieszkań na Wynajem. Za 30-metrowy lokal miesięczny czynsz to 1,2 tys. zł. Program PiS zakłada, że za 50-metrowe mieszkania będzie to jeszcze mniej: 1 tys. zł.

Budowa nawet kilkudziesięciu tysięcy tanich mieszkań i obniżenie za nie czynszu ma właśnie zrewolucjonizować rynek najmu i zmienić mentalność Polaków, którzy wolą mieć własny dach nad głową, niż go wynajmować. Odmiennie robią obywatele wielu krajów zachodnich, m.in. bogatych Niemiec czy Szwajcarii. Tam mniej więcej połowa społeczeństwa zadowala się wynajmem.

Założenia programu PiS wykluczają osiągnięcie tego celu, ponieważ w czynszu będzie zawarta spłata kredytu zaciągniętego na wybudowanie mieszkania. Po całkowitej spłacie lokator stanie się właścicielem.

- Nie dojdzie więc do zwiększenia liczby mieszkań oferowanych do wynajęcia. Lokatorzy, tak jak kiedyś w zasobach spółdzielni mieszkaniowych, zostaną w tych mieszkaniach tak długo, aż staną się ich właścicielami - potwierdza Kamil Suskiewicz. Według niego takie rozwiązanie też jest potrzebne, ale tak samo niezbędne jest zwiększenie liczby wynajmujących tanie mieszkania. - A na to na razie rząd nie ma pomysłu - zaznacza ekspert.

Co jeszcze w programie

- Kasy budowlano-mieszkaniowe. W zamian za oszczędzanie na mieszkanie (maksymalnie do 6 tys. zł rocznie) przysługiwać będzie premia (900 zł) i preferencyjny kredyt. Eksperci mówią „tak” kasom, ale przy większych wpłatach rocznych i większych premiach.

- Wyższy czynsz dla bogatych. Jednym z nowych rozwiązań ma być możliwość podniesienia czynszu w zasobach komunalnych lokatorom o wysokich dochodach. Dziś nie można różnicować stawek ze względu na sytuację finansową najemców. Dzięki zmianom bogaci będą płacić wolnorynkowe stawki albo opuszczą lokal, który zajmie ktoś biedniejszy.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski