Żuraw to istota czujna i płochliwa, którą trudno podejść czy podpatrzeć. Tym bardziej, iż mieszka na bagnach i torfowiskach na północy Polski. Za to każdy, nawet największy mieszczuch, może ptaka usłyszeć.
Otóż żurawie gromadnie odlatują na zimowiska. Czasem tylko na południe Europy, czasem aż do Sudanu na wschodzie Afryki. Bez względu na miejsce docelowe, przelatują nad naszymi głowami. I tak się dobrze składa, iż właśnie rozpoczęły wędrówki. Bynajmniej nie namawiam do spacerowania po mieście ze wzrokiem utkwionym w niebo. To może się źle skończyć…
Lepiej nadstawić ucho. Żurawie mają zwyczaj wydawać w locie głośne i charakterystyczne dźwięki. Słynne trąbienie zwane klangorem. Dzięki specyficznej budowie tchawicy klangor żurawi roznosi się w promieniu kilku kilometrów. Jeśli usłyszycie trąbienie, to wysoko w chmurach leci klucz żurawi. Miałem już szczęście usłyszeć je i zobaczyć. Teraz wasza kolej.
Czytaj także
- Dramaty grzybiarza. W tych sytuacjach jesteś bezradny
- Licytacje komornicze domów i mieszkań w Małopolsce. WRZESIEŃ 2019
- Cuda Małopolski. Kiedy te miejsca trafią na listę UNESCO?
- Kraków w starej fotografii. Ulice miasta w latach 30.
- Nauczyciel płakał, jak to czytał. Sprawdziany i kartkówki z polskich szkół. ZDJĘCIA
- Kraków. Te autobusy i tramwaje najbardziej się spóźniają
FLESZ: Elektryczne samoloty nadlatują.