Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłum meleksiarzy nie chce opuścić Starego Miasta. Straszy prokuraturą

Piotr Drabik
Nowy regulamin ustala również jednolitą kolorystykę dla meleksów oraz zakaz umieszczania reklam na tych pojazdach
Nowy regulamin ustala również jednolitą kolorystykę dla meleksów oraz zakaz umieszczania reklam na tych pojazdach Fot. Anna Kaczmarz
Kontrowersje. Od stycznia w centrum będzie mogło poruszać się tylko 65 tych pojazdów dziennie. Do tej pory jeździli bez ograniczeń.

Władze miasta w końcu postanowiły ograniczyć zbyt dużą liczbę meleksów w centrum, ale właściciele tych pojazdów nie zamierzają się dostosować do nowych uregulowań. Zaskarżyli je do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które jednak skierowało sprawę do Prokuratury Rejonowej Nowa Huta.

- Trwa właśnie postępowanie wyjaśniające - tłumaczy Tomasz Moskwa z Prokuratury Rejonowej Nowa Huta. Wniosek o zbadanie przekroczenia uprawnień przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu złożyło Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pojazdów Ekologicznych, które zrzesza właścicieli meleksów.

- ZIKiT chciał wprowadzić w życie regulacje pozbawione podstawy prawnej - podkreśla Grzegorz Kompa, prezes stowarzyszenia. Chodzi o zarządzenie prezydenta Krakowa z października, które zawiera nowy regulamin poruszania się meleksów po centrum miasta. Prawo wjazdu do strefy A i B (w obrębie Plant) otrzymałoby tylko 130 pojazdów, ale z podziałem na dni parzyste i nieparzyste. Oznacza to, że w obrębie Plant w ciągu doby poruszałoby maksymalnie 65 meleksów. To aż czterokrotnie mniej niż obecnie.

Radni bronią meleksiarzy

Zdaniem Grzegorza Kompy takie zmiany powinny być wprowadzone uchwałą Rady Miasta, a nie tylko zarządzeniem prezydenta, które ma niższą rangę w hierarchii prawa miejscowego. Z tymi zarzutami nie zgadzają się urzędnicy. - Zapis ten był analizowany przez radców prawnych, którzy uznali, że przywołana w rozporządzeniu podstawa prawna jest prawidłowa - wyjaśnia Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT-u.

Wejście w życie nowych zasad, starali się zatrzymać radni miejscy. Na ostatniej komisji infrastruktury poparli właścicieli meleksów. Skierowali wniosek do prezydenta Majchrowskiego, aby regulamin zaczął obowiązywać dopiero za pięć miesięcy. - Przedsiębiorcy powinni mieć czas na dostosowanie się do nowych przepisów. Wielu z nich nadal nie wie, czy będzie w stanie dalej prowadzić swój biznes - broni stanowiska komisji jej przewodniczący Edward Porębski. Jednocześnie dodał, że popiera ograniczenie liczby meleksów w centrum.

Prof. Jacek Majchrowski do tej pory nie ustosunkował się do wniosku radnych. - Prezydent nie podjął żadnych działań zmierzających do zmiany swojego zarządzenia - informuje jego rzeczniczka Monika Chylaszek. W praktyce oznacza to, że od 1 stycznia nowe zasady poruszania się dla meleksów wejdą w życie. Jednak z powodu zamieszania wokół zmian, ZIKiT nie rozpoczął jeszcze wydawania nowych wjazdówek do strefy A i B. Dotychczasowe tracą ważność w sylwestra.

- Naklejki, które trzeba będzie umieścić na pojazdach, planujemy wydawać pomiędzy świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem - zapewnia Michał Pyclik. Liczba wniosków już dawno przekroczyła limit 130 zezwoleń. Pierwotnie 101 firm złożyło dokumenty o wjazdówki dla 302 pojazdów. Jednak po ich weryfikacji, ZIKiT odrzucił jedną trzecią. Nie jest tajemnicą, że właściciele meleksów składają wnioski na kilkadziesiąt pojazdów, aby zwiększyć swoje szanse.

Nowe kolory i wymiary

Wjazdówki mają być rozdzielane proporcjonalnie do liczby wniosków. Zdecydowano o tym podczas ostatniego posiedzenia zespołu konsultacyjnego ws. meleksów. Zasiadają w nim przedstawiciele wydziałów magistratu, instytucji miejskich, policji oraz samych firm obsługujących te pojazdy. - Warto przypomnieć, że początkowo przedsiębiorcy nie byli zainteresowani udziałem w pracach zespołu - wyjaśnia Jan Machowski z Urzędu Miasta Krakowa.

Nowy regulamin ustala również jednolitą kolorystykę dla meleksów. Karoseria, jak i tapicerka pojazdów powinny być w kolorze grafitowym. Meleksy nie mogą również zawierać elementów reklamowych, a pojazdy nie powinny być dłuższe niż 5 metrów, szerokie na półtora metra oraz wyższe niż 2 metry.

Mandatów nie brakuje

Zdaniem właścicieli meleksów forsowane przez miasto rozwiązanie wcale nie poprawi sytuacji. - Zamiast ograniczać liczbę, władze Krakowa nie powinny już wydawać pozwoleń dla nowych pojazdów - proponuje Grzegorz Kompa. Jego zdaniem od prawie trzech lat po centrum Krakowa porusza się ok. 240 meleksów, ale tylko część z nich znajduje się jednocześnie w ruchu. Jednak większość mieszkańców Krakowa uważa, że meleksów na terenie Starego Miasta jest zdecydowanie za dużo.

- Bardzo kibicuję nowym przepisom, ponieważ przez ostatnie lata, mimo wielu prób, nie udało się zamknąć działalności meleksów w jakieś ramy prawne - mówi nam Tomasz Daros, przewodniczący rady Dzielnicy I Stare Miasto. Dodaje, że kierowcy tych pojazdów nagminnie łamią przepisy ruchu drogowego. - Blokowanie przejazdu na ulicach dochodzących do Rynku Głównego czy przy placu Matejki zdarza się codziennie - wyjaśnia Tomasz Daros.

Jak informuje krakowska straż miejska, od stycznia do listopada tego roku kierujący meleksami zostali ukarani łącznie 291 mandatami karnymi. - Interwencje związane były głównie z wykroczeniami polegającymi na niestosowaniu się do przepisów ruchu drogowego o zatrzymaniu i postoju pojazdów - tłumaczy rzecznik straży miejskiej Marek Anioł.

W ostatnich latach nie brakowało również wypadków z udziałem meleksów. - Pomimo że te pojazdy nie rozwijają dużych prędkości, to poruszają się głównie w strefach zamieszkania, gdzie pieszy może się znajdować się na całej szerokości jezdni - zaznacza Tomasz Seweryn, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego w krakowskiej komendzie policji.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski