Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To był odwet za Dunajec

Daniel Weimer
Piłkarze Korzennej (żółte koszulki) bez większych problemów uporali się z góralami z Waksmundu
Piłkarze Korzennej (żółte koszulki) bez większych problemów uporali się z góralami z Waksmundu Jerzy Cebula
Klasa okręgowa Nowy Sącz. Do sportowego życia wraca ekstraklasowy przed laty zawodnik Artur Sejud, który w ULKS Korzenna godzi obowiązki bramkarza i trenera.

ULKS Korzenna3 (2)
Huragan Waksmund1 (0)

Bramki: 1:0 Wielgus 25, 2:0 Marek Olszewski 45+1, 3:0 Szambelan 60, 3:1 T. Cyrwus 75-k.
Korzenna: Sejud - Bajorek, M. Kantor, J. Kantor, Olchawski - Rynkal (65 Gryzło), Mokrzycki, Wielgus (74 Kaczmarek), Dobosz (60 Baczyński), Szambelan - Marek Olszewski (80 Szeliga).
Huragan: M. Cyrwus - T. Cyrwus, K. PotoczakI, Garcarz, B. Handzel - Sz. DrożdżI, Gogola (46 B. Mroszczak), T. Mroszczak (46 Zagata), P. Mozdyniewicz (46 A. Mozdyniewicz) , M. Handzel - B. Drożdż (81 M. Potoczak).
Sędziował: Jan Kurek (Limanowa).
Widzów: 100.

Po wysokiej porażce (1:4) na inaugurację rozgrywek z nowosądeckim Dunajcem gospodarze wzięli odwet na góralach z Waksmundu, a zwycięstwo zapewnili sobie praktycznie po godzinie gry, kiedy prowadzili już różnicą aż trzech bramek.

Pierwsze trafienie tego spotkania na swoim koncie zapisał Wielgus, który wszedł w posiadanie wrzuconej przez Mokrzyckiego w pole karne piłki i natychmiastowym uderzeniem po ziemi z 15 m pokonał zasłoniętego M. Cyrwusa.

Druga bramka padła w przedłużonym czasie pierwszej połowy, a zdobył ją Marek Olszewski, kiedy w sytuacji sam na sam przelobował golkipera Huraganu. Na 3:0, już po zmianie stron, podwyższył Szambelan, który przechwycił podaną przez obrońcę do swojego bramkarza piłkę i sam skierował ją do siatki.

Honorowego gola dla walczących do końca gości strzelił T. Cyrwus, pewnie wykorzystując rzut karny podyktowany za faul Kaczmarka.

Hart Tęgoborze 0
Ogniwo Piwniczna1 (0)

Bramka: 0:1 Oleksy 83.
Hart: Cięciwa - Liszka, Czoch, Szabla, Bieniek - Nowak, Olchawa, KrawczykI (81 Porębski), Rosiek (75 OrzechowskiI[87]), Bodziony (70 Gródek) - Bednarek.
Ogniwo: Matiaszek - KamińskiI, Cetnarowski, Kruczek, Damasiewicz - Lizoń (80 Izworski), Mikulski, Sajdak, Grzyb (75 Malik) - OleksyI, DropekI.
Sędziował: Maciej Młynarczyk (Nowy Sącz).
Widzów: 150.

To było wyrównane starcie, ale szczęście opowiedziało się po stronie gości, bo niedługo przed końcem zawodów Oleksy przyjął piłkę na 15 m, minął obrońcę miejscowych i strzałem pod poprzeczkę zapewnił swojemu zespołowi komplet punktów.

Sokół Słopnice1 (0)
Orkan Szczyrzyc7 (6)

Bramki: 0:1 Młynarczyk 5 s., 0:2 Duchnik 12, 0:3 Ślazyk 17, 0:4 Wrona 27, 0:5 Ślazyk 28, 0:6 Duchnik 43, 1:6 Ł. Goliński 65, 1:7 Ślazyk 68.
Sokół: Madoń - Kazimierek (80 Więcek), S. Goliński, Młynarczyk, Pach - Pierzchała, Postrożny, Bednarczyk, Zalewski (30 Ł. Goliński), Sz. Goliński - Poręba.
Orkan: Piwowarczyk (46 Janas) - Kurczab (60 Wojtas), Klima, Barzyk (60 Gargas), Tylek - Tabor, Tyrpuła, Ślazyk, Majeran, Wrona - Duchnik (60 Łabędź).
Sędziował: Jan Chlipała (Nowy Targ).
Widzów: 300.

Oczekiwane z dużym zainteresowaniem derby ziemi limanowskiej przeistoczyły się w rzeź niewiniątek. Goście już przed przerwą zafundowali słopniczanom aż sześć goli, by w drugiej połowie oszczędzać siły na kolejne mecze. Trzykrotnie do siatki Sokoła trafiał Maciej Ślazyk.

Najpierw dopełnił formalności po wyłożeniu mu piłki przez Wronę, następnie po ziemi dokładnie przymierzył w tzw. długi róg, a swój popis zwieńczył wykorzystując błąd golkipera miejscowych, z 3 m pakując futbolówkę do siatki.

LKS Szaflary 4 (2)
Dunajec Nowy Sącz1 (0)

Bramki: 1:0 Kłosowski 10, 2:0 F. Kamiński 27, 2:1 Zygmunt 52, 3:1 F. Kamiński 70, 4:1 F. Kamiński 89.
Szaflary: Nykaza - Marek (88 Kwak), Rusnak I, Strama, Maciaś - Joniak, F. Kamiński, Jarząbek, Marduła (67 Hajnos) - Kłosowski I, Baboń I.
Dunajec: Basta - Krawczyk III [81], Wańczyk (84 Szewczyk), Uroda, Ciężkowski - Niemiec, Małek I (56 Smoleń), Zygmunt, Połeć - Czech (79 Rzemiński), Sekuła (84 Tocha).
Sędziował: Mariusz Wrażeń (Gorlice).
Widzów: 150.

Już pierwszy strzał gospodarzy na bramkę w 10 min okazał się skuteczny - Kłosowski przymierzył tuż pod poprzeczkę. W 27 min indywidualną akcją zakończoną precyzyjnym strzałem z 16 m popisał się F. Kamiński.

Goście obudzili się po przerwie. W 52 min Zygmunt dopadł do piłki w polu karnym i pokonał Nykaze. W 70 min było już 3:1. Znów świetnie zachował się F. Kamiński, który wygrał biegowy pojedynek z jednym z obrońców, minął bramkarza i posłał piłkę do pustej już bramki. W 89 min kapitan Szaflar skompletował hat-tricka i przypieczętował wygraną.
(MZ)
Płomień Limanowa1 (1)
Gród Podegrodzie1 (1)
Bramki: 1:0 T. Łątka 23, 1:1 R. Knurowski 31.
Płomień: Ł. Koza - Zawada (83 Bukowiec), Pietruch, Guzik I, M. Łątka - Kaim (70 Janczy), T. Łątka, K. Koza I, Michura (83 Sz. Koza I) - Odziomek, Gaborek (46 Kowalczyk).
Gród: D. Konstanty - Majewski (20 R. Knurowski I), Berowski I, M. Knurowski, Szewczyk - Schreiner, Szabla I, Ciurka, Zgrzeblak III [90] - Wajda (63 Kuzała), Plata (87 Matiasz).
Sędziował: Mariusz Zoń (Nowy Targ).
Widzów 250.
Głównie dzięki doskonałej dyspozycji D. Konstantego w bramce Gród opuścił Limanową z jednym punktem na koncie. W 23 min prostopadłe podanie Michury w okolicach linii pola karnego przejął T. Łątka i znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gości, nie dając mu szans na skuteczną interwencję.

Kilka chwil później rezerwowy R. Knurowski wykorzystał błąd defensywy Płomienia i wyrównał. W drugiej części zawodów zdecydowaną przewagę posiadali gospodarze, którzy raz po raz strzelali na bramkę Grodu, jednak Konstanty nie dał się zaskoczyć. Jego koledzy w tym czasie tylko sporadycznie niepokoili Ł. Kozę.
(DW)

KS Tymbark 1 (0)
Łosoś Łososina Dolna 2 (1)

Bramki: 0:1 M. Krok 34, 1:1 Czaja 58, 1:2 Zelek 61.
Tymbark: Zawada - Wojtasiński (64 Kurek I), Olejarz, Ryś I, Kuzak - Boczoń I, Urbański, Kurczab I, D. Miśkowiec (46 M. Miśkowiec) - Dariusz Porębski (71 Damian Porębski), Czaja.
Łosoś: Świderski - Słomka, Szkarłat, Nowak (89 Gargula), Michalak (54 Załubski) - Ł. Krok, Maj I II [70], Zelek, M. Krok - Faron, Znamirowski (67 D'Alessio).
Sędziował: Kamil Traczyk (Nowy Targ).
Widzów: 150.

Po wyrównanym spotkaniu komplet punktów pojechał do Łososiny Dolnej. Goście mogli objąć prowadzenie już w 12 min, jednak z rzutu karnego Maj trafił w słupek.

Jednak co się odwlecze, to nie uciecze, i w 34 min M. Krok wykorzystał nieporozumienie pomiędzy Zawadą a Rysiem, spokojnie kierując piłkę do pustej bramki. Na wyrównanie gospodarze czekali do 58 min, a doszło do niego za sprawą Czai, który skutecznie wykończył składną kontrę w wykonaniu całej drużyny.

Zespół z Tymbarku niedługo cieszył się potencjalną zdobyczą, bowiem chwilę później dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola zamienił Zelek.

Turbacz Mszana Dolna 3 (2)
Orzeł Wojnarowa0 (0)

Bramki: 1:0 Wierzycki 23, 2:0 Piekarczyk 69, 3:0 Kołodziej 89.
Turbacz: Stadnik - Majerek I, R. Drobny, Wierzycki, Smoleń - Wsół (75 Kołodziej), Dąbrowa, P. Szynalik (87 Malec), Potaczek (65 Surówka) - Piekarczyk I (80 G. Szynalik), M. Drobny.
Orzeł: Miłkowski - Krajewski, Stojda, Gigoń, K. Bajerski (83 P. Bajerski) - Ziobrowski, Fyda (70 Nowak), Koralik, T. Mędoń (80 Mężyk) - Koszut (46 S. Mędoń), Michalik.
Sędziował: Andrzej Brzeziński (Nowy Sącz).
Widzów 100.

Przystępujący do zawodów w roli faworyta Turbacz nie zawiódł i odniósł pewne zwycięstwo. Przez cały mecz gospodarze posiadali sporą przewagę, stwarzając sobie kilkanaście okazji do zdobycia gola, a trzy z nich wykorzystując.

W 23 min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Wierzycki strzałem głową z 5 metrów pokonał Miłkowskiego. Wynik podwyższył w 69 min Piekarczyk, który skutecznie sfinalizował składną akcję całego zespołu. Rezultat spotkania ustalił Kołodziej, który przytomnie zachował się w zamieszaniu pod bramką Orła i z bliskiej odległości wepchnął futbolówkę do siatki.

Olimpia Pisarzowa4 (2)
Jarmuta Szczawnica2 (1)

Bramki: 1:0 Pawłowski 16 k., 2:0 Fałowski 24, 2:1 W. Wiercioch 31, 3:1 Połomski 48, 3:2 W. Wiercioch 57, 4:2 Kubicki 71.
Olimpia: Borzęcki - Ojrzanowski, Tumidaj, Fałowski, Maślanka - Jabłoński (46 Szkaradek), Połomski, Kociołek, Maciaszek (83 Nawalaniec) - Dudek (46 Kubicki, Sobonkiewicz (80 Rosiek).
Jarmuta: Bobak - Diop (84 Szczepaniak), Babik I, Latawiec (65 Pawełczak), Malak - Pietrzak, Kurowski, Borucki, W. Wiercioch - Jasiurkowski (85 Węglarz), K. Ciesielka.
Sędziował: Krzysztof Ziaja (Nowy Sącz).
Widzów: 250.

Kibice zgromadzeni w niedzielne popołudnie na stadionie w Pisarzowej byli świadkami ciekawego spotkania, w którym padło aż sześć goli. Wynik otworzył w 16 min Pawłowski, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Maciaszku. Kilka chwil później było już 2:0, a na listę strzelców wpisał się Fałowski, efektownie uderzając z rzutu wolnego z odległości ok. 25 m od bramki strzeżonej przez Bobaka. Goście nie rezygnowali z walki i jeszcze przed przerwą zdołali uzyskać kontaktowe trafienie za sprawą W. Wierciocha, który wykorzystał sytuację sam na sam z Borzęckim.

Tuż po przerwie nastroje wśród miejscowych uspokoił Połomski, precyzyjnym strzałem z 9 m podwyższając prowadzenie Olimpii.

Pisarzowianie zdołali postawić przysłowiową "kropkę nad i", a dokonał tego Kubicki, strzałem głową pokonując Bobaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski