Merytorycznej oceny odwołania podjąć się nie mogę. Zastanawia mnie jednak owa niewspółmierna do rangi problemu reakcja. Wydaje się, że PiS (niechcący?) uderzyło w najczulszy punkt tzw. establishmentu.
W elitarną strefę, dostępną tylko wybranym. Konsekwencje dla rządu mogą być tragiczne. Dlatego tu radziłbym się zatrzymać, nie myśleć nawet np. o ingerencji w rynek drogich zegarków.
Czy ko…, pardon, politycy PiS, mnie słyszą?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?