MKTG SR - pasek na kartach artykułów

(U)stawki

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Dobry rząd ustalił wyższą płacę minimalną (2 tys. zł) oraz minimalną stawkę za godzinę (13 zł). Za złamanie prawa grozi do 30 tys. zł kary. Źli pracodawcy muszą więc godziwie płacić swoim wyzyskiwanym dotąd pracownikom: sprzątaczkom, ochroniarzom itp. Taki przekaz usłyszałem w porażającym „postprawdą” TVP Info. Zgadzają się w nim tylko liczby. Mówią to działacze trzymającej z rządem „Solidarności”.

Od trzech lat działa tam komórka wręczająca żółte kartki instytucjom publicznym, z winy których zarobki setek tysięcy Polaków stawały się w ostatnich latach coraz śmieszniejsze. Kartki zaczęły być wlepiane z inicjatywy zdesperowanych… pracodawców. Firmy ochroniarskie, sprzątające itp., które chciały płacić pracownikom godziwie, hurtowo przegrywały bowiem przetargi na usługi organizowane przez państwo i samorządy.

To nie pracodawcy płacili ludziom śmiesznie mało. Robiły to instytucje, w tym resort pracy (zmiany zaczął dopiero Władysław Kosiniak-Kamysz) i ZUS. Na niechlubnej liście brylują placówki zdrowotne (w tym szpitale i krakowskie pogotowie ratunkowe), wyższe uczelnie oraz sądy i prokuratury. Ba, z usług pracowników zatrudnionych na śmieciówkach za żenujące stawki korzystały nawet spółki kontrolowane przez… Komisję Krajową „Solidarności”…

Po objęciu rządów przez PiS niewiele się zmieniło. Do końca roku obowiązywały stare stawki, a instytucje niechętnie przyjmowały do wiadomości, że za usługi trzeba zapłacić więcej, bo wynagrodzenia pracowników wzrosły trzykrotnie. Działacze „S” dwa razy alarmowali ministra sprawiedliwości na temat dramatycznie złej sytuacji w sądach rejonowych. Bez odpowiedzi. Teraz wysłali petycję. Z kolei od ministra zdrowia chcieli się dowiedzieć, czy są dodatkowe środki dla szpitali, przychodni itp. w związku ze wzrostem opłat za sprzątanie i ochronę. Tu również odpowiedziała im głucha cisza.

Oto prawda o „tanim państwie”, które albo będzie nadal zakłamane, albo - zdrożeje. Na krechę, bo już teraz więcej wydaje, niż zarabia. Dług publiczny, który na koniec rządów PO i PSL wynosił horrendalne 838 mld zł (co bulwersowało prawicowych publicystów), przekroczył wczoraj 1 BILION złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski