Amatorskie grono - wciąż liczne, lecz coraz bardziej różnorodne zdjęcia Fot. Anna Szopińska
NOWY TARG. Od 35 lat stolica Podhala jest jedynym miejscem w Polsce południowej, które bierze pod swoje skrzydła twórczość amatorską
Żywą legendą dorocznego Konkursu Amatorskiej Twórczości Plastycznej jest Mieczysław Słowakiewicz - ludowy, samorodny rzeźbiarz z nowotarskiej Niwy. Ale tych, którzy od zarania byli obecni w twórczym kręgu amatorów, a już "się minęli" jest znacznie więcej. To m.in. autor osobliwych ceramik Jan Reczkowski, naiwny malarz Karol Kostur, pejzażysta Arnold Budzyński, Jan Głut, Ludwik Gołąb, architekt Tadeusz Jędrysko. Tu też zaczynali swoje tworzenie uznani dziś zakopiańscy artyści z dużym dorobkiem - Anna i Eugeniusz Boguccy.
Myśl o dorocznym konkursie i wystawie urodziła się w 1977 roku, za sprawą Zofii Giełczyńskiej, w nowotarskim Klubie Plastyka. W grudniu tegoż roku została zorganizowana pierwsza Doroczna Wystawa Plastyków Nieprofesjonalistów Nowego Targu i Zakopanego. Przez wiele lat potem opiekowała się Klubem Plastyka Amatora "Wizja" Zdzisława Stefanik. Na pewien czas Laboratorium Sztuki przy MOK zajęła się Anna Gostkiewicz. Teraz rola ta przypadła kolejnemu pracownikowi Miejskiego Ośrodka Kultury - Gabrielowi Wolskiemu, który początki swojej twórczości plastycznej też wiąże z dorocznymi wystawami amatorskiego kręgu.
Cennym i ważnym nurtem klubowej działalności zawsze były konsultacje z profesjonalnymi artystami. Mogli z nich skorzystać amatorzy, uzyskując cenne warsztatowe wskazówki. Dzięki tym dyskretnym podpowiedziom rozwinął się fascynująco niejeden samorodny talent. Radą służyli nieprofesjonalistom artyści i znawcy sztuki tej miary co Stanisław Kuskowski, Stanisław Cukier, Wacław Czubernat, Marian Gromada, Teresa Zydroń, Czesław Podleśny, Piotr Chodorowicz, Jerzy Jędrysiak, Czesław Podleśny.
Zawsze znajdowali oni pośród nadesłanych prac dzieła wielkie, intrygujące lub zaskakujące swoją świeżością i oryginalnością. Zawsze też znajdowali twórców potrafiących przekształcić żółtą plamę w słońce - napisał o nich Gabriel Wolski w słowie do katalogu jubileuszowej wystawy.
Pięknego rozróżnienia w opisie między tworzeniem samorodnym a ambicją prowadzącą do formalizmu dokonał natomiast jeden z tegorocznych jurorów - Marek Kossowski, pisząc o artystach pierwszego rodzaju: "Ręce tych twórców Duch Boży prowadzi w swej prostocie i naiwności dziecka".
Wielu uprawiających tę serdeczną, niezafałszowaną sztukę, poznało się w amatorskim kręgu, zaprzyjaźniło, polubiło. W ogóle między organizatorami, konsultantami i twórcami wytworzył się wyjątkowo ciepły, choć nie pozbawiony twórczych sporów klimat.
Tegoroczna edycja miała za temat "Cztery pory roku" i przyniosła - wśród 113 nadesłanych prac - wiele wspaniałych. W kategorii ludowej jury pod przewodnictwem Czesława Jałowieckiego I miejsce przyznało Zdzisławowi Słoninie ze Świątnik Górnych, autorowi wyjątkowo pogodnych, polichromowanych rzeźb. II zdobyła Helena Kufta z Piątkowej, za delikatne, urocze malarstwo na szkle, a III - również za rzeźby - Czesława Pala z Krakowa. Wyróżnieni w tej kategorii to Zofia Mirek z Nowego Sącza i Anna Padoł z Paszyna. W kategorii nieprofesjonalnej I nagrodę odebrała Elżbieta Kolusz z Nowego Targu (za subtelne pejzaże), II - Józef Stachnik z Krakowa za swoje akwarele, III - Emil Biela z Myślenic. Wyróżnieni to Julian Klamerus z Nowego Targu i Elżbieta Niemiec z Gronkowa, autorka obrazów z ziaren.
Jubileuszową wystawę laureatów z różnych lat MOK planuje na przełomie stycznia i lutego.
Anna Szopińska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
