Chodzi o dwa 6-kondygnacyjne budynki mieszkalne ze 139 lokalami oraz nieco niższy biurowiec przy ul. Kamiennej. W sumie ponad 12 tys. metrów kw. powierzchni użytkowej. To wszystko inwestor zamierza zbudować na wale fortecznym przy zabytkowej Lunecie Warszawskiej.
Ten obiekt powstał w latach 50. XIX wieku i należy do jednego z najlepiej zachowanych w Twierdzy Kraków. Pomimo, że w planie miejscowym „Żabiniec-Południe” Luneta jest oznaczona jako zieleń forteczna, to jednocześnie dopuszcza się w tym miejscu zabudowę mieszkalno-usługową. I tę furtkę zamierza teraz wykorzystać nowy właściciel fortu.
Jednak okoliczni mieszkańcy mówią groźbie degradacji zabytku - Eksperci zajmujący się fortyfikacjami podkreślają, że otoczenie fortu również jest jego częścią. Dlatego nie możemy dopuścić do zabudowy wałów - wyjaśnia Jakub Niedźwiedź z inicjatywy „Ratujmy Fort Luneta Warszawska”. Na nieodwracalną zmianę oryginalnego otoczenia zabytku ma również wpłynąć ponad 70 miejsc parkingowych przy samym forcie. - W publikacjach na temat Twierdzy Kraków znajdziemy opinie, że ten fort był wzorowany na Barbakanie. Obecnie nie doceniamy Lunety, a powinna być znacznie bardziej popularna- dodaje Jakub Niedźwiedź.
Deweloper do uzyskania pozwolenia na budowę potrzebuję zgody miejskiego konserwatora zabytków. Poprosił on o opinię w tej sprawie Wojewódzką Radę Ochrony Zabytków, a ta odrzuciła plany inwestycji. - Z punktu widzenia tego obszaru przewidywane budynki są zbyt wysokie - tłumaczy wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski. Teraz ruch należy do dewelopera, który powinien dostosować swoją koncepcję do uwag konserwatorskich. Zabudowa Lunety Warszawskiej poruszyła również radnych. - Jestem wściekła. Jak można na tak małym skraju ziemi, planować tak dużą inwestycję - oburza się Małgorzata Jantos. Jednocześnie dziwi się, dlaczego tak cenny obiekt forteczny nie znajduje się w rękach miasta.
Przed laty działka, na której stoi Luneta Warszawska została sprzedana przez Agencję Mienia Wojskowego. Władze Krakowa miały ofertę pierwokupu obiektu, ale z niej nie skorzystały. - Oferta opiewała na aż 27 mln zł. Żadna z miejskich jednostek nie dysponowała wówczas taką kwotą - wyjaśnia Jan Machowski z magistratu. W ten sposób zabytkowy fort znalazł się w prywatnych rękach.
Teraz urzędnicy zapowiadają, że nie będą biernie przyglądać się całej sprawie. - Planujemy konsultacje z udziałem inwestora, mieszkańców, radnych oraz ekspertów. Wobec negatywnej opinii konserwatorskiej ważne jest, żeby inwestor poinformował wszystkich zainteresowanych o swoich dalszych działaniach - mówi nam Elżbieta Koterba, wiceprezydent Krakowa ds. rozwoju. Nie czekając na konsultacje, mieszkańcy piszą kolejne petycje m.in. do wojewody małopolskiego. - Deweloper może ograniczyć zabudowę, ale zapewne nie zrezygnuje całkowicie ze swoich planów - przewiduje Jakub Niedźwiedź. W sprawie Lunety Warszawskiej czekamy na odpowiedz inwestora Urba Architects.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?