Mieszkańcy nie chcą sąsiedztwa skazanych
Małopolskie Stowarzyszenie "Probacja" stara się przejąć fort, by stworzyć w nim otwarte Centrum Readaptacyjne dla osób opuszczających więzienia.
Prezes stowarzyszenia Barbara Nyk-Bednarczyk przekonywała, że centrum będzie dla popadającego w ruinę fortu prawdziwą szansą. Niegroźni skazani (za przestępstwa finansowe, za niepłacenie alimentów lub znęcanie się nad rodziną) będą bowiem resocjalizować się - remontując obiekt i opiekując się nim. Poza stworzeniem centrum, stowarzyszenie obiecywało mieszkańcom i Radzie Dzielnicy przeznaczenie części fortu dla turystów i mieszkańców. Można go będzie bowiem zwiedzać lub relaksować się w wybudowanej wodnej przystani.
- Stawiamy sobie dwa cele: postawienie fortu na nogi i przywrócenie skazanych społeczeństwu - zakończyła prezes Nyk-Bednarczyk.
Mieszkańcy ulic sąsiadujących z fortem nie dali się przekonać zapewnieniom przedstawicieli stowarzyszenia. Argumentowali, że fort jest dla nich miejscem spacerów i oazą spokoju, a wprowadzenie tam skazanych zburzy ich spokój, zwiększy zagrożenie. Przytaczali statystyki o małej skuteczności resocjalizacji. Mówili, że więzienia są dla większości ich bywalców szkołą złodziejstwa i brutalności. Nie wierzą więc w "niegroźnych" skazanych.
Wiesław Włosik - jeden z gości sesji - dodał, że już raz mieszkańcy tego terenu zostali obdarowani podobnym "prezentem". - Pod koniec lat 80. zrobili nam na Golikówce baraki dla eksmitowanych z bloków za niepłacenie czynszów i zakłócanie spokoju. Urządzono nam piekło na ziemi. Nowi lokatorzy przenieśli do baraków swoje przyzwyczajenia. Zaczęły się kradzieże i rozboje. Przez prawie 20 lat nikt nie mógł sobie z tym poradzić! Nie chcemy otwartego więzienia za płotem, wiemy już, czym to pachnie - _stwierdził.
Mieszkańcy sugerowali radnym, że fort można przeznaczyć na ośrodek sportu i rekreacji. Deklarowali swój udział w budowie takiego obiektu. Zapewnili też stanowczo, że próba lokalizacji więźniów w forcie skończy się publicznym protestem, blokadą dojazdu do tego obiektu.
Część radnych próbowała wycofać z porządku obrad głosowanie nad użyczeniem. Nie ukrywano, że imienne stwierdzenie przed wyborcami - czy są za czy przeciw, nie wszystkim jest na rękę.
Ostatecznie jednak doszło do głosowania. Przy 8 głosach przeciw, 9 wstrzymujących się i 2 za użyczeniem, uchwała nie została podjęta.
Nie zniechęciło to przedstawicieli stowarzyszenia. - _Ludzi protestujących przeciw stworzeniu centrum jest zbyt mało. Nie jest to dla nas reprezentatywna grupa. Podgórze ma około 34 tys. mieszkańców. Nie wiemy, jaka jest opinia większości. Decyzja - czy centrum powstanie - zapadnie prawdopodobnie w Urzędzie Miasta Krakowa - _podsumowała prezes._
(RO)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?