Część opinii publicznej pieje z zachwytu, część uważa tę akcję za klęskę kontrwywiadu, który powinien był szpiegów przewerbować, a nie zamykać. A tymczasem niemal nikt nie zwrócił uwagi na prawdziwy i niepodważalny sukces naszych organów ścigania.
Oto w Lubelskiem policja zatrzymała pewnego Japończyka, który laserem oślepiał pilotów śmigłowców, należących do jednostki w Dęblinie – co mogło doprowadzić (jak głosi odpowiednia formułka prawna) do katastrofy w ruchu powietrznym.
Może i nie byłoby w tym wydarzeniu nic szczególnego, gdyby nie fakt, że zatrzymany był – w dodatku uzbrojonym – oficerem japońskiego wywiadu oraz instruktorem wschodnich sztuk walki. A nasi przymknęli go jak dziecko...
Z drugiej jednak strony, owo efektowne zatrzymanie wydaje się posunięciem niezbyt politycznym. W końcu, jak dowodzi przykład działań dyplomatycznych prowadzonych przez Józefa Piłsudskiego, Japonia może być naszym naturalnym sojusznikiem przeciw Rosji...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?