Wichura pod Krakowem. Powalone drzewa, zablokowane drogi, interwencje strażaków

W Tenczynku w gminie Krzeszowice już z rana w sobotę strażacy zostali wezwani do usunięcia zwisających konarów nad drogą w swojej miejscowości. Wycieli konary zagrażające pojazdom i przechodniom.

Bolechowiccy strażacy w gminie Zabierzów wyjeżdżali w sobotę kilka razy. Najpierw rano zostali wezwani do usunięcia powalonego drzewa na ul. Krakowskiej w Zelkowie. Usunęli zagrożenie i udrożnili jezdnię. Po południu znów byli wzywali do niebezpiecznie wiszącego konaru nad ul. Jurajską w Bolechowicach.

Do skutków wichury dwukrotnie angażowali byli także strażacy z OSP Mników w gminie Liszki. Najpierw usuwali konary zwisające w okolicy parkingu przy wejściu do doliny Mnikowskiej, gdzie silny wiatr doprowadził do złamania konaru drzewa, który zawisł nad jezdnią. Po wycięciu niebezpiecznych kanarów pojechali do miejscowości Czułów, gdzie na dużej wysokości znajdowały się nadłamane konary drzew i konieczne było wykorzystanie drabiny mechanicznej tej jednostki. Tam druhowie z Mnikowa pracowali razem z OSP Czułów.

Natomiast w Bęble w gminie Wielka Wieś strażacy usuwali drzewo powalone na linie energetyczne na ul. Pod Ciemną w swojej miejscowości. Usunęli drzewo pocięli je i posprzątali pozostałości z jezdni.

Akcji wycinki drzew, usuwania gałęzi wiszących nad drogami - przez całą sobotę - było wiele w podkrakowskich gminach.

Wzrosła liczba działalności gospodarczych i spółek z kapitałem ukraińskim