Poseł Tomasz Szczypiński w Miechowie
Nieco spóźniony poseł - wracał prosto z Warszawy - na gorąco zreferował, czym aktualnie zajmują się parlamentarzyści przy ul. Wiejskiej. Duże zastrzeżenia ma PO do projektu budżetu państwa na 2005 rok, tym bardziej że rząd przyjął projekt budżetu, a nie zostały przyjęte uchwały warunkujące zaplanowane dochody państwa. - Wsparcie pomarańczowej rewolucji na Ukrainie - to także pewne akcenty, ruchy wyborcze niemal wszystkich ugrupowań politycznych. PO - mimo największego poparcia w naszym społeczeństwie - nie przebiła się jednak na Ukrainie tak, jak do tego była gotowa - _wyznał z nieukrywanym zawodem Szczypiński. Uwagę Sejmu RP zajmuje także - z wiadomych względów - sprawa PKN Orlen.
- Czwartkowa debata poświęcona była również sprawie konstytucji europejskiej. Nie jest ona może najlepszą - nie zawiera preambuły oraz nicejskiego systemu podziału głosów - ale jako PO jesteśmy za jej przyjęciem. PO będzie namawiała do poparcia KE, choć - jak wiadomo - tę sprawę rozstrzygnie referendum. Prześciganie się PiS oraz LPR w populizmie i klerykalizmie - to jedynie gra przedwyborcza, a do jesieni 2006 roku - pory referendum konstytucyjnego - pozostało jeszcze trochę czasu - _kontynuował poseł.
Tomasz Szczypiński gorąco dziękował za masowe na Miechowszczyźnie poparcie podpisami referendum 4 x tak: dla wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, likwidacji Senatu, zmniejszenia o połowę liczny posłów oraz zniesienia immunitetu poselskiego, za którym kryje się wielu aferzystów i szubrawców. Szczególnie dużo podpisów zebrano na terenie gminy Książ Wielki.
Burmistrz Miechowa Włodzimierz Mielus skierował dyskusję na tematy bardziej przyziemnie, "przygminne", gospodarcze. Niektórym z nich - bliskim jego komisyjnej działalności poselskiej i zawodowej profesji - Tomasz Szczypiński obiecał nadać urzędowy bieg. M.in. sprawie likwidacji tzw. ulgi górskiej dla rolników gospodarujących na obszarach o niekorzystnych warunkach, zarządzania pasem drogowym oraz usytuowanymi w jego obrębie wiatami i przystankami autobusowymi oraz subwencji oświatowej. - _W roku szkolnym 2004/2005 do subwencji oświatowej dołożymy ok. 7 mln zł - przy rocznym budżecie 22 mln zł. Czyli prawie jedna trzecia naszego budżetu pójdzie na oświatę - _mówił z wyrzutem burmistrz. Gospodarz gminy i miasta wykazywał także wiele innych prawnych nonsensów i nieprawidłowości, jak choćby przy planach likwidacji nieprzyszłościowych placówek oświatowych i finansowania awansowanych nauczycieli.
- _Chcieliśmy zlikwidować małe placówki na terenie naszej gminy, Kuratorium Oświaty - choć nie łoży na ich utrzymanie - nie wyraziło na to zgody. Kuratorium awansuje nauczycieli nadając stopnie awansu zawodowego nauczyciela dyplomowanego, a gmina za to płaci. Skąd mamy na to brać, gdy subwencja oświatowa nie przystaje do coraz bardziej rosnących potrzeb? - _pytał retorycznie burmistrz. Tymi sprawami oraz niektórymi zapisami Karty Nauczyciela poseł obiecał się zająć zaraz po powrocie do Warszawy. Tekst i fot. (WOJ.)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?