MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ZACHOWAĆ SPOKÓJ

Redakcja
Nie ukrywam, że - podobnie jak wielu żyjących jeszcze moich rówieśników - rad byłbym swoje ostatnie lata przetrwać w ciszy i spokoju. Nie żądam zbyt wiele.

Władysław A. Serczyk: ZNAD GRANICY

Na przykład chciałbym mieć tyle siły, by móc bez kłopotów, w miarę prężnym krokiem, przemaszerować dwa lub trzy kilometry "dla zdrowia", a może nawet usiąść za kierownicą samochodu i pojechać daleko przed siebie, nie budząc własnym wiekiem popłochu przechodniów i innych użytkowników drogi. Chciałbym też myśleć o swojej przyszłości bez stresów.
Nic więc dziwnego, że uważnie czytam wypowiedzi różnych Uczonych Panów (Pań także!) o stanie polskiej gospodarki i - podobno - czekających nas jeszcze kataklizmach kryzysowych. Na szczęście rzeczywistość ani rusz nie chce podporządkować się kraczącym wronom, ulokowanym w ciepłych gniazdach i drących się o fatalnych dla nas rokowaniach na przyszłość. Wyróżnia się wśród nich zwłaszcza grupa bankowców, którym ostatnio nic nie wychodzi: nie tylko wieszczenie, lecz również cichutkie obdarowywanie się gratyfikacjami, jakich wysokość powoduje zawrót głowy zwykłego obywatela. Natychmiast dowiadują się o wszystkim wszędobylscy dziennikarze. O ukryciu milionowych afer szkoda dzisiaj gadać.
Przyznaję, że niekiedy krętactwo przynosi spore zyski. Mechanizm tego procederu bywa prosty. Trzeba tylko wprowadzić społeczeństwo w stan podgorączkowy. A jak to się robi, opowiem...
Oto ktoś twierdzi, że z kryzysem Polska radzi sobie całkiem nieźle. Natychmiast w odpowiedzi odzywa się chór gawronów wrzeszczących: "Ale za parę miesięcy może być gorzej! Poza tym produkcja nie rosła tak szybko jak w zeszłym roku, więc z czego się cieszyć?" Krukom, wronom i gawronom rodzimego chowu chodzi o to, by przedłużać stan napięcia i niepokoju. Gdy przestraszeni czarnowidztwem "specjalistów" drobni ciułacze zaczną wyzbywać się zdeponowanych w bankach oszczędności, geszefciarze-finansiści za bezcen wejdą w ich posiadanie. Zanim ludziska zorientują się, o co tu chodzi i zanim wszystko wróci do normy, maluczcy będą mieli jeszcze mniej, a trzos bogatych wypełni się jeszcze bardziej. Zabezpieczyć się przed tym można zachowując spokój i wyłączając telewizor w chwili, gdy na małym ekranie pojawiają się partyjni specjaliści od ekonomii, bez względu na to, do jakiej partii należą.
Dzięki temu uda się nam pożyć jeszcze długo i szczęśliwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski