Do dokładnej daty nie warto się przywiązywać, gdyż proces był bardzo powolny. Ciekawsze jest coś innego: równocześnie rozpoczął się proces formowania dzioba. Poważna modyfikacja wymusiła następne zmiany, gdyż zjadany w całości lub w dużych kawałkach pokarm wymaga innych technik trawienia.
Wole do rozmiękczania pokarmu. Połykanie kamyczków, które w żołądku pracują jak młyńskie żarna. Żołądek mięśniowy do rozcierania jedzenia i ten właściwy, do trawienia. Wypluwki, czyli zmyślny sposób na pozbywanie się szkieletu i niestrawionych resztek połkniętych ofiar. Skomplikowana operacja musiała być opłacalna. Bezzębne ptaki mniej ważą, a szczęki z rogowymi listewkami czynią głowę lżejszą, co ma kapitalne znaczenie dla utrzymania równowagi w locie.
Dla nas brak zębów oznacza utratę sporej części uroków życia. I wydatki na dentystę. Chyba, że w ramach oszczędności sięgniemy do arsenału ptasich wynalazków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?