Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiana na Targowicy

Redakcja
Radni zdecydowali, że placem targowym przy ul. Racławickiej będzie zarządzać gmina Fot. Magdalena Uchto
Radni zdecydowali, że placem targowym przy ul. Racławickiej będzie zarządzać gmina Fot. Magdalena Uchto
MIECHÓW. Gmina przejmuje zarządzanie placem targowym przy ulicy Racławickiej. Tu oraz przy ulicy Wesołej opłaty będzie pobierał ten sam inkasent.

Radni zdecydowali, że placem targowym przy ul. Racławickiej będzie zarządzać gmina Fot. Magdalena Uchto

W mieście funkcjonują dwa place targowe: przy Wesołej i przy Racławickiej. Tym pierwszym zarządza gmina, a drugim - prywatna firma. Z inkaso przy Wesołej do budżetu gminy trafia średnio około 10 tys. zł miesięcznie, a z Racławickiej - ponad 3 tys. zł, czyli zdecydowanie mniej. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że w tym przypadku gmina płaci zarządcy 3 tys. 47 zł 9 gr. Za tę kwotę ma on utrzymać porządek na placu, opłacić media. Gmina pobiera pieniądze nie tylko z inkaso, ale też z dzierżawy budynków, umieszczania reklam czy wynajmu placu przez Auto Szkołę.

Burmistrz Dariusz Marczewski przypomina, że przez ostatnie lata plac przy Racławickiej był zarządzany przez prywatne osoby, z którymi gmina podpisywała umowę-zlecenie. Teraz, jak mówi Waldemar Peroń, kierownik Referatu Gospodarowania Lokalami Komunalnymi miechowskiego magistratu, szykują się rewolucyjne zmiany. Zarządzanie "Targowicą" przejmie gmina.

- Może ona, jako administrator, podpisać umowę na sprzątanie placu - mówi kierownik. Ale prawdopodobnie zleci tę usługę Zakładowi Wodociągów i Kanalizacji w Miechowie. Samorząd szuka też innych oszczędności. Obecnie na placach targowych pracuje dwóch inkasentów. Ale - po zmianie systemu zarządzania - targowiska będzie obsługiwał jeden. Rada Miejska zdecydowała, że będzie to Marek Wrona.

Burmistrz Dariusz Marczewski uzasadnia, że efekty jego pracy na placu przy ul. Wesołej są widoczne. Do kasy gminy wpływa więcej pieniędzy, a teren jest posprzątany. Czas pokaże, czy jeden inkasent poradzi sobie z pobieraniem opłat na placach położonych w różnych częściach miasta.

Burmistrz uważa, że pierwszy krok w usprawnieniu pracy i osiąganiu wyższych dochodów - zarówno z placów targowych jak i parkingów - już został zrobiony. Waldemar Peroń podaje, że przed zmianą inkasentów, z opłat parkingowych, do gminy trafiało ok. 10 tys. zł miesięcznie. Obecnie te wpływy sięgają od 25 do 30 tys. zł.

Różnica jest też widoczna na placu przy Wesołej. Z wyliczeń, które "Dziennik Polski" otrzymał z Referatu Gospodarowania Lokalami Komunalnymi Urzędu Gminy i Miasta w Miechowie, wynika, że od stycznia do czerwca (przed zmianą inkasenta - przyp. red.) dochód z opłaty targowej wyniósł 31 tys. 21 zł, a od lipca do października - już 38 tys. 901 zł.

Natomiast z inkasa z "Targowicy", od stycznia do października, wpłynęło 36 tys. 610 zł. Decyzją radnych, zarządzanie tym placem przejmuje Referat Gospodarowania Lokalami Komunalnymi.

Magdalena Uchto

[email protected]

Jakie są wpływy z inkasa?

(dane od stycznia do października tego roku)

- Plac targowy przy ul. Wesołej: 70 tys. 111 zł

- Plac targowy przy ul. Racławickiej: 36 tys. 901 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski