Szefowie gmin kilka razy rozmawiali w Krakowie o komunikacji Fot. Barbara Ciryt
Aneksy do umowy o podwyżce dla gmin wójtowie i burmistrzowie dostali od Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie w ubiegłym roku. Dotychczas odmawiali ich podpisania. Domagali się weryfikacji usług MPK i szczegółowych rozliczeń. Mówią, że na liniach aglomeracyjnych podwyżki są większe niż na miejskich. Teraz stawka opłaty gminnej rośnie z 5,17 zł do 5,60 zł za kilometr. Rozmawiali z przedstawicielami ZIKiT i miasta.
- W pierwszym kwartale pozostawimy opłaty na poziomie ubiegłego roku. Nowe stawki będą obowiązywały od kwietnia - zaproponował prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Wójtowie i burmistrzowie piętnastu gmin powiatów krakowskiego i wielickiego zgodzili się, jednak chcą jeszcze rozmawiać w sprawie opłat, jakie poniosą za przejazdy autobusów aglomeracyjnych w 2013 r. - Raczej nie ma tu pola do negocjacji. Wysokość stawek wynika z umów podpisywanych przez miasto i przewoźników - mówi wójt Michałowic Antoni Rumian.
Wójtowie i burmistrzowie zapewniają, że teraz aneksy podpiszą. - To jest ustępstwo ze strony miasta Kraków, bo musi pokryć wyższe koszty za pierwszy kwartał - twierdzi Joanna Niedziałkowska, dyrektorka ZIKiT.
Dyrektor Niedziałkowska mówi, że mogłaby wstrzymać kursy autobusów do gmin, które odmówiły podpisania aneksów. - Tak wynika z porozumienia - argumentuje.
Witold Słomka, burmistrz gminy Świątniki Górne, zaznacza, że dotąd upór szefów gmin przeciwko podpisywaniu aneksów był związany z pewnymi zasadami. - ZIKiT nie wywiązywał się z jednego zapisu umowy o dostarczeniu rozliczeń i zwaloryzowanych stawek do 30 września, a wskazywał, że inny zapis tej samej umowy musimy respektować. Nie zgadzamy się z tym - mówi burmistrz Słomka.
Wójt Czernichowa Szymon Łytek uważa, że wczorajszy kompromis to ustępstwo ze strony gmin, które zapłacą wyższe stawki w trzech kwartałach tego roku. - To rozwiązanie krajem nieba, krajem piekła - mówi. Nie trafiają do niego argumenty Joanny Niedziałkowskiej.
Pani dyrektor twierdzi, że zapraszała na indywidualne rozmowy w sprawie komunikacji. Sugeruje, że rozwiązaniem obniżenia opłat jest ograniczenie kursów. - Przecież rozmawiamy o generalnych zasadach i to trzeba zrobić z udziałem wszystkich stron, nie indywidualnie. Chcemy mieć większy wpływ na to, skąd biorą się stawki zatwierdzane przez ZIKiT. Jesteśmy np. zapewniani, że wszystkie dochody z biletów aglomeracyjnych są liczone po stronie gmin, ale nie wiemy, jak jest zaliczany zwrot podatku VAT, a to kwota blisko 1,4 mln zł. Być może to obniża koszty funkcjonowania komunikacji tylko miasta, nie wiemy, bo o tym nas nikt nie informuje - mówi Szymon Łytek.
(BCA)
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?