Strasznie się im spieszyło, więc chroniły się, gdzie popadło.
Dwie śliczne rusałki pawie oczka wypłoszyłem podczas porządkowania ogrodu ze stosu suchych gałęzi i liści. Stare, wypróchniałe pniaki, które od lat zamierzam przerobić na donice, zamieniły się w prawdziwy hotel. Drewno trzyma wilgoć i daje ciepło. Głęboko spękane ściany to gotowe pokoje.
Znalazłem tam kilka chrząszczy biegaczy, rusałkę admirała, kilka pawich oczek, liczne ślimaki i kilka garści czerwonych pluskwiaków. To kowal bezskrzydły. Ostatnimi laty strasznie się rozmnożył i wszędzie go pełno. Okupuje pnie drzew, licznymi stadami przesiaduje na wygrzanych słońcem kamieniach.
Drewno do kominka trzeba czyścić szczotką z łażących niemrawo owadów.
Cóż, nie mają się czego obawiać, gdyż są całkowicie niejadalne. Paskudny smak i zapach plus czerwono czarne ostrzegawcze ubarwienie, to przepustka do bezkarności. Niech sobie żyją.
Na razie całe towarzystwo wróciło do życia. Słońce i ciepło dodało im wigoru.
Byłbym zapomniał: jest babie lato. Dużo i przez kilka godzin dziennie. Oby jak najdłużej…
- Najgorsze mieszkania do wynajęcia. Zobacz, co oni oferują [ZDJĘCIA]
- Rynek Główny pełen grzybów. Tak handlowano skarbami lasu!
- Nowy odcinek ekspresowej zakopianki gotowy! Zobacz jak wygląda!
- Parkowanie w Krakowie. Nowe zasady, większa strefa
- Najbardziej ekskluzywne osiedla w Krakowie [TOP 10]
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?