Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chłopskie dzyndzołki i napitek na wzdęcia

ASZ
ŁOPUSZNA. 250 różnych potraw i napitków przywiozły do Łopusznej gaździny z 11 kół gospodyń wiejskich. Inwencja wszystkich uczestniczek XXXVII Konkursu Potraw Regionalnych jest niewyczerpana.

Harklowianki rozłożyły 18 misek, dzbanków, talerzy, a wysokiej komisji najbardziej zasmakowały u nich hamrota (zupa), śliwconka (kwaśno-słodka zupa z łazankami), słynny gulasz harklowski i krupy ze śliwkami. Łopuszniańskie koło - ze swoją seniorką Marią Klamerus - dogodziło degustatorom kwaśnicom na gynsinie, sałatom na syrwotce, chudom Jewkom (zupa z bryndzą), moćkom z grzybów, zupą z wiśni.
Na stole krempaszanek pyszniły się: borsc na kwaśnicy z gałuskami, zufka ze śliwkami i z syrem, wolowate ocy (kluski) z borówkami, gołąbki po cygański. Nazewniczą inwencją błysnęły gaździny ze Szlembarku, serwując wśród 22 potraw m.in. chłopskie dzyndzołki, tort gazdowski kapuściany, tobołki mnicha, kulasy (kluski) ze spyrkom. Smakowitością ich produkcji był też placek grulok z masłem i czosnkiem.
Waksmund przygotował aż 26 różnych przysmaków. Tradycyjne specjały to pęcok z żeberkami, piero gi z serem i z miętą, fantastyczny udziec barani, grule nadziewane z bryndzom, zupa z korpieli.
Owczy ser wykorzystały też dursztynianki, gotując spiskom bryndzonke (zupa). Zachwyciły komisję ich gałuski z lisówkami (kluski z kurkami), placek marchwiowy, zupa grzybowa na kwaśnicy, żur z białą kiełbasą na serwatce. Z Nowej Białej przyjechały smakowite pampuski, krupy z zioberkami, gulasz śpiski, macianka (z wątróbki), gałuski ze syrem. Na stole gronkowianek kusiły: zupa gazdy, buńdź miesa, pierogi z kaszą gryczaną i oscypkiem, sapka prażucha, oryginalne oscypki w kształcie serca i parzenicy, z wzorami.
Ludźmierzanki chciały, żeby było i smacznie, i pożywnie, serwując roladki z grzybami, chleb razowy z ziarnami, chrzanicę z białą kiełbasą i jajkiem, kurę pieczoną, kwaśnicę z żołądkami gęsimi. Rekord ilościowy pobiły natomiast gaździnki z Ro goźnika, przyszykowawszy aż 33 jadełka. Na ich stole uwiodły degustatorów: sałata na borscu, golonka chłopsko, szynka swojsko, oceniony "na szóstkę" pniocek Janosika (okazały, sękaty tort z wbitą ciupagą), hałuski z bryndzom i kiełbasa swojsko.
Pycha! - taki dopisek znalazł się przy pyzowiańskiej zupie chlipiastyj, ale koło z Pyzówki nęciło też podnie bienia grulami z boczkiem, bulatymi kluskami napchanymi miysem, sałatom na maślance, sosem z brukwi.
Wszystko można było przepić mnogością herbatek ziołowych (z dziurawca, mięty, głogu, borówek, tarniny, rzepaku, żurawiny, aronii), nalewek (harklowskiej, sosnowej, wiśniowej itd.). Opracowały też gaździnki recepturę napitku na wzdęcia.
Internetowy portal potraw regionalnych też przyznał swoje nagrody: aniołka za anielski smak - dla ludźmierskiej kwaśnicy z gęsimi żołądkami i diablika za skuteczne kuszenie - dla pyzowianek za nalewkę z wiśni.
Od popołudnia do pierwszej w nocy gości imprezy pod chmurką bawiło kilka zespołów. Gwoździem programu był jednak koncert samych gospodyń - intonowały ze sceny dziewięć przyśpiewek, a publiczność pomagała, jeśli znała słowa i nutę.
Wielki apetyt jak na jadło - mieli goście Konkursu na główną nagrodę w loterii fantowej - żywą kozę. Wylosował ją pan, który od 50 lat przyjeżdża latem do Łopusznej wypoczywać na Zarębku.
(ASZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski