Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM
Trudno się dziwić generalnie pozytywnemu tonowi tych wypowiedzi. Wszyscy właściwie są z tej Unii zadowoleni, co zresztą o tyle nie dziwi, że w pierwszym rzędzie zadowoleni są obywatele, co jasno widać w sondażach. Oczywiście można by było zrobić więcej, na przykład poradzić sobie z drogami, albo wejść do strefy euro, bo że można to było zrobić udowodnili Słoweńcy i Słowacy. Mało kto z komentatorów zauważył, że jest jedna dziedzina, w której nie tylko nam się nie poprawiło, ale wręcz przeciwnie, jest gorzej. Myślę tu o przestrzeni polityki. Co z tego, że ten rząd, który ma za sobą 500 dni sprawowania władzy, nie krzyczy na mnie tak jak rząd poprzedni, skoro nie rozwiązuje problemów. I nie chodzi mi tu o jakieś mega-problemy, typu kryzys światowy, czy reforma służby zdrowia. Chodzi mi o drobiazgi, takie jak rejestracja firmy w jednym okienku, albo doroczny problem z przeciekami egzaminacyjnymi. To, co działo się z egzaminami w gimnazjach, woła nie tylko o pomstę do Boga, ale każe się zastanowić, co robią urzędnicy w stosownych ministerstwach. Przecież wiadomo, że jeżeli do kilkunastu tysięcy szkół wyśle się trzy koperty, to primo - będą przecieki, secundo - będą pomyłki. I były. A może warto by coś zmienić w tym systemie naprawdę. Na przykład wykorzystać fakt, że we wszystkich szkołach jest internet, zawiesić w sieci 5 tysięcy możliwych pytań, a potem w dniu egzaminu wylosować 50? Ani to drogie, ani skomplikowane, za to sprawiedliwe. Tyle że proste i skuteczne rozwiązania preferują fachowcy, a tych sobie nie wyhodowaliśmy w polityce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?