MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cztery tony Brunona K

Redakcja
Z kongresu PSL, na którym wymieniono prezesa Pawlaka na prezesa Piechocińskiego, warto zapamiętać scenę klękania nowego prezesa obok mównicy. Oświadczył, że nie chce być prezesem, lecz sługą, po czym runął na kolana z ręką na sercu.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Trudno jednoznacznie interpretować takie teatralne zachowanie, ale jeżeli nowy wybraniec obejmuje stanowisko na kolanach, to jak powinien odchodzić przegrany prezes? Leżąc krzyżem na posadzce we włosiennicy przez trzy dni? To jest temat do zadumy dla władców obecnej Polski.

Jeżeli w małej, pięcioprocentowej partyjce demokratyczne wybory eliminują zasłużonego przywódcę, to wyobraźcie sobie wolne wybory w Platformie O! Zmiotłyby Tuska w jednej chwili. Z tym, że w tej akurat partii normalny wybór szefa jest raczej niewyobrażalny.

Tu dochodzimy do teoretycznego problemu: czy demokratycznym państwem może rządzić partia absolutnie niedemokratyczna, taka jak PO? Może oczywiście, ale w sposób niebanalny, tak jak rządziła PZPR. W dużym uproszczeniu – za pomocą kłamliwej propagandy i tym podobnych sztuczek.

Prowokacja 11 listopada raczej się władzy nie udała. Zbyt niemrawo policyjni przebierańcy udawali chuliganów. Nie osiągnięto oczekiwanego medialnego efektu, jak to pisowski faszyzm "podpala Polskę”. Cała robota na nic. Toteż w ostatnich dniach wrzucono do telewizorów Brunona K., który chciał za pomocą czterech ton materiałów wybuchowych zamachnąć się na prezydenta i premiera.

Wszędobylska ABW zdemaskowała tego zamachowca z branży chemiczno-rolnej, mieszkańca Krakowa. Co prawda żadnych czterech ton nie udało mu się jeszcze zgromadzić, ale dysponował workiem saletry amonowej, rozpuszczalnikiem i wodą kolońską. Zamachowiec ów przyznał również, że jest antysemitą, szowinistą i fatalistą. Był w Warszawie i "oglądał budynek Sejmu z zewnątrz”.

W księgarni narodowców kupił podręcznik mieszania nitrogliceryny z trotylem. Nie wykluczone, że był związany z bojówką Radia Maryja. Często widywał w "Faktach” Kaczyńskiego. W sumie – wiemy, czego mamy się bać przez najbliższy tydzień. Potem będą następne sensacje, odwracające uwagę od spraw najważniejszych…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski