Dzielą się wiedzą na rzecz demokracji

Zabierzów

- Chcemy pomóc naszym sąsiadom w tworzeniu się demokracji, podzielić się z nimi naszymi doświadczeniami i ostrzec ich przed popełnieniem błędów, o które nie jest trudno - powiedziała wójt gminy Elżbieta Burtan. W ramach programu polskiej pomocy zagranicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP gmina opracowała projekt pt. "Przygotowanie samorządów ukraińskich do poprawy stanu komunalnej infrastruktury ochrony środowiska w kierunku standardów UE na podstawie doświadczeń polskich". Elżbieta Burtan na przykładzie zabierzowskiej gminy dzieliła się z ukraińskimi gośćmi wiedzą na temat przygotowywania strategii rozwoju gminy i wieloletniego planu inwestycyjnego. Oba dokumenty służą do pozyskiwania funduszy zewnętrznych. Sprawa ta jest aktualna, bo nowa strategia na lata 2007-2013 przyjęta została na ostatniej sesji Rady Gminy, a plan zawiera m.in. budowę kanalizacji, rozbudowę budynku Szkoły Podstawowej w Brzeziu, budowę integracyjnego przedszkola w Zabierzowie, zwiększenie liczby placów zabaw dla dzieci, remonty świetlic wiejskich. - Wszystkie inwestycje prowadzone są po konsultacji z mieszkańcami - podkreśla pani wójt, wraz z którą ukraińskich samorządowców powitał konsul Ukrainy Władysław Kaniewski.
- Projekt realizowany będzie w trzech etapach. Pierwszy - trwający obecnie - obejmuje wizytę przedstawicieli ukraińskich samorządów w naszej gminie i ich szkolenie przez ekspertów, a także dzielenie się z nimi swoimi doświadczeniami. W drugim etapie, polscy specjaliści pojadą na Ukrainę i tam przez niecały tydzień, pomagać będą w przygotowywaniu dokumentów strategicznych. Natomiast etap trzeci podsumuje realizację projektu na konferencji, zorganizowanej w grudniu w Łucku - poinformowała kierownik referatu rozwoju i promocji Urzędu Gminy, koordynująca projekt Małgorzata Tomczyk.
Marian Prusik, były wicewójt gminy, dobrze zorientowany w sprawach usług komunalnych, mówił o jednostkach zajmujących się tymi usługami. Wyliczał wady i zalety zakładów budżetowych i spółek gminnych. Te pierwsze m.in. mają tendencję do zawyżania kosztów, brak jest mechanizmów kontrolnych i samodzielności prawnej, małe są możliwości zarabiania pieniędzy i istnieje zależność od władz gminy, a nienaliczanie amortyzacji majątku prowadzi do braku środków na odtwarzanie mienia, którym zarządzają. Natomiast do zalet zaliczył np. łatwość tworzenia tych jednostek i zarządzania nimi przez gminy, możliwość dotowania w razie strat i dokonywania wewnętrznych przekształceń, uproszczoną księgowość, ewidencję i sprawozdawczość. Jednak - jego zdaniem lepszą formą jest spółka prawa handlowego, mimo że też ma kilka wad, m.in. podlega opodatkowaniu, proces jej zakładania, jest bardzo długi i czasem występują trudne relacje z władzami gminy. Jednak pozytywna jest racjonalność działania, wynikająca z realiów rynkowych, możliwość pozyskiwania kapitału z zewnątrz, swobodne prowadzenie działalności gospodarczej, np. świadczenia usług.
Ukraińscy samorządowcy pytali m.in. o sporządzanie kalkulacji na podstawie których obliczane są stawki dostarczania wody i odprowadzania ścieków, a także o zysk jednostek zajmujących się komunalną infrastrukturą. - Jest on minimalny, bo zakładamy, że na usługach komunalnych nie można zarabiać - odpowiedział Marian Prusik. Doświadczeniami z prowadzenia inwestycji kanalizacyjnych w ramach Związku Gmin Dorzecza Rudawy, Rudna i Sanki i pozyskiwania dotacji z Funduszu Spójności dzielił się ekspert ds. ochrony środowiska, dr Konrad Paweł Turzański. Natomiast o wdrażaniu programu budowy kanalizacji w gminie, mówił nadzorujący te inwestycje z ramienia UG, Zygmunt Podgórski, a o ich finansowaniu opowiedział skarbnik gminy, Piotr Budziak. Seminarium trwało dwa dni i zakończyło się wczoraj. Potem ukraińscy goście obejrzeli spółkę wodno-kanalizacyjną Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, gdzie zapoznali się z cyklem oczyszczania ścieków i problemami techniczno-organizacyjnymi. W Zabierzowie zwiedzili też Ośrodek Rekreacyjno-Sportowy z halą i krytą pływalnią oraz stadion LKS Kmita.
Dzisiejszy dzień goście spędzą w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie oraz na zwiedzaniu miasta.
Tekst i fot.: (EKT)