Zdecydowana większość motyli (z wyjątkiem tych krótko żyjących, co to z braku narządów gębowych poszczą przez całe życie) wysysa kwiatowy nektar. Czasem uzupełnią go sokiem wyciekającym ze zranionych pni czy gałęzi drzew. Do tego celu służy im wyspecjalizowane urządzenie zwane dla wyglądu ssawką. Spiralnie zwinięta, niekiedy długości kilku centymetrów służy jedynie do wysysania płynów. Zaś mieniaki nigdy nie przysiądą na nawet najbardziej bogatym w nektar kwiatku. Nie skuszą ich wiciokrzewy, floksy czy kocimiętki. Piękne motyle konsumują pokarm, który jest całkowitym zaprzeczeniem urokliwego wyglądu. Uwielbiają spijać soki z gnijącego mułu na brzegu rzeki, błota, sfermentowanego soku drzew czy, proszę wybaczyć, ale to prawda, rozwodnionych krowich placków.
Zwykle płochliwe motyle potrafią bez obaw przesiąść na ramieniu zmęczonego wędrówką po górach człowieka i spijać z apetytem jego pot… Pewnie powiecie, że to obrzydliwość. Paskudne płyny zawierają wiele soli mineralnych i aminokwasów z częściowo rozłożonych białek. Fermentujący sok drzew działa na nie atrakcyjnie ze względu na sporą zawartość cukrów i alkoholu. Mało kto pasie dzisiaj krowy na brzegach lasu, to i mieniaków lata niewiele. Brakuje im krowich placków na obiad.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
