W tym roku organizowany od 10 lat festiwal zmieni nieco formułę. Nadal degustacje małopolskich przysmaków odbędą się w kilku miejscach naszego regionu, ale zamiast drewnianych straganów pojawią się food trucki, czyli samochody, w których przygotowywane są posiłki. Tegoroczna kampania prowadzona będzie pod hasłem „Zjedz na polu”.
- Decydując się na zmianę formuły Małopolskiego Smaku, chcieliśmy pokazać po raz kolejny, że nasz region podąża za nowoczesnymi trendami promocyjnymi, także w dziedzinie kulinariów - mówi Jacek Krupa, marszałek małopolski. - Jesteśmy przekonani, że ta nowa, innowacyjna wersja festiwalu zainteresuje zarówno młodych, szukających nowości, eksperymentujących, ale równocześnie stawiających na zdrowe, tradycyjne składniki, jak i osoby, które każdego roku odwiedzają Małopolski Festiwal Smaku - dodaje.
Dla uczestników tego wydarzenia przygotowano kilka stref. W pierwszej znajdą się mobilne stoiska gastronomiczne (food trucki), w drugiej będzie miejsce dla producentów regionalnych smakołyków. W kolejnej powstanie ogródek z europalet pokrytych kolorowymi poduszkami i chronionych parasolami, w którym jednocześnie może zasiąść 60 osób. Przewidziano też plac zabaw dla dzieci, występy artystyczne, a na zakończenie - wieczorne kino plenerowe.
Jako pierwsi nową formułę Małopolskiego Festiwalu Smaku zobaczą i poczują krakowianie. Już w najbliższą niedzielę food trucki staną na pl. Wolnica i w samo południe ruszą degustacje. W kolejne weekendy mobilna gastronomia z małopolskimi przysmakami zawita do Skawiny (3 września), Miechowa (4 września), Nowego Targu (11 września), Krzeszowic (18 września), Tarnowa (25 września) i Wadowic (2 października). Na zakończenie (15 i 16 października) festiwal powróci do Krakowa - w dawnym hotelu Forum odbędzie się finał pod hasłem „Najedzeni Fest Małopolskim Smakiem”.
Podczas wszystkich imprez prowadzona będzie publiczna zbiórka na rzecz wychowanków Stowarzyszenia „Siemacha”.
Punkty ze smakiem
Powstała Małopolska Trasa Smakoszy. Stanowi ją ponad 40 lokali gastronomicznych z całego województwa. Teraz twórcy trasy, czyli Małopolska Organizacja Turystyczna, starają się utworzyć dodatkowe miejsca na tym szlaku jako element programu „Wieś dla smakoszy”.
- Istniejące na trasie karczmy i restauracje serwują potrawy lokalne, które wytwarzają rolnicy lub okoliczne gospodynie. Natomiast punkty wiejskie to już nie tylko lokale, ale także miejsca spotkań kół gospodyń wiejskich i gospodarstwa agroturystyczne, które chcą oferować lokalne produkty - mówi koordynatorka trasy Elżbieta Tomczyk-Miczka z MOT.
Idea jest taka, żeby w wiejskich punktach sprzedawać nie tylko regionalne potrawy, ale także inne lokalne wyroby, np. rękodzielnicze i organizować warsztaty dla gości. A poprzez nie zainteresować turystów wypiekiem chleba, wyrobem pierogów, ale też haftowaniem.
(BCA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?