Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzyby

Grzegorz Tabasz
Spadł długo oczekiwany deszcz i grzybobranie czas zacząć. W niedzielny poranek przy każdym skrawku lasu pojawiły się samochody. Grzybiarze ruszyli w las, nie bacząc na siąpiący deszcz.

Grzyby dopisały. Przebiegłem kilka kilometrów urodzajnej buczyny, klasycznego wręcz miejsca dla prawdziwków i... nic. Wcale się nie dziwię, iż wszystkie borowiki i kozaczki powędrowały do koszyków. Nie zazdroszczę. Rzecz w tym, że wszystkie inne owocniki uznane za niejadalne zostały starannie poprzewracane.

Gołąbeczki fioletowe i czerwonawe. Liczny drobiazg, który ledwo co wystawił kapelusz ponad leśną ściółkę. Połamane, zadeptane, zniszczone. Wszak na pierwszy rzut oka widać, iż grzyb blaszki posiada, toteż należy do potencjalnie trujących. Choćby zabójczych muchomorów i lepiej dać mu święty spokój.

Pachnący grzybami las wyglądał w niedzielne popołudnie niczym pobojowisko. Na znak protestu i dla okazania solidarności z prawdziwkami tudzież innymi kozaczkami trzy okazałe maślaki, które prze- trwały inwazję, zostawiłem na miejscu całe i zdrowe. Niech sobie żyją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski