Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilka słów o synogarlicach. Są namolne i przebojowe

Grzegorz Tabasz
Już myślałem, że ataku mrozu przepadły zakrętasem. Jednak nie. Rankiem usłyszałem znajome gruchanie. Synogarlice wróciły do karmnika.

FLESZ - Nowy lockdown i nowe zasiłki

Synogarlice tureckie zwane też sierpówkami podbiły Europę tuż po II wojnie światowej. Niespodziewanie ruszyły z Azji na północ i zachód. Potem pół wieku przesiadywały spokojnie w miastach. Niecałą dekadę temu rozpoczęły kolonizację terenów wiejskich. Szybko i skutecznie.

Na mojej wsi pojawiły się pięć lat temu. Pewnej wiosny na czubku sosny odkryłem parę zakochanych sierpówek. Wiodło się im znakomicie. Przetrwały zimę bez szwanku. Potem ich liczba szybko rosła. Regularnie widuję kilkanaście sztuk. Wiejskie synogarlice zachowują się zupełnie inaczej niż w mieście. Nie są to potulne, miejskie gołąbki, które, jeśli okazać im nieco cierpliwości, potrafią jeść z ręki. To płochliwe, agresywne i pewne siebie typy. Do lotu zrywają się z głośnym klaśnięciem skrzydeł, czego w mieście nigdy nie słyszałem. Są namolne i przebojowe. Toczą pomiędzy sobą bezlitosne wojny.

W okresie ptasich lęgów to zwyczajna rzecz, lecz synogarlice skaczą sobie do oczu przez okrągły roku. Przeganiają konkurencję z rewirów, których granice podlegają prostej regule: jeśli przepędzę natręta, to drzewo, telefoniczny kabel czy czubek słupa jest mój. I tak na okrągło.

Na szczęście wisi nad nimi miecz Damoklesa. Szponiaste drapieżniki, które w mieście są rzadkością. Tu agresywna postawa nic nie pomoże. Co rusz widuję owdowiałe ptaki (synogarlice żyją w monogamicznych, wiernych sobie na amen parach). Widać zadziałały mechanizmy regulacyjne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski