Zakaz zabijania i ochrona dała piorunujące efekty. Swoje zrobił brak wrogów naturalnych (kormoranów nikt w przyrodzie nie jada), oraz niezła rozrodczość.
Gdy w połowie lat pięćdziesiątych do powszechnego użycia wprowadzono detergentowe proszki do prania w pojawiło się sporo glonów. Te zaś spowodowały masowy rozwój ryb, które najbardziej kormoranom smakują. Ptaki miały spokój, ochronę i pełny stół. Szanse wykorzystały.
W ciągu roku tysiące kormoranów konsumują około 11 tysięcy ton ryb. Rybacy i wędkarze mówią o pięćdziesięcioprocentowym spadku odłowów. Co gorsza zabierają pokarm innym mieszkańcom wód, nie mówiąc o cuchnących odchodami koloniach. Zaordynowane odstrzały niewiele pomogły. Plan wykonano w jednej trzeciej.
Ptaki nie są łatwym celem i po pierwszym strzale odlatują w bezpieczne miejsce. Później wracają. Piotr Szczepanik z taką sympatią nucił o kormoranach. Gdyby wiedział…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?