Kozioł w bramce, Cisse w ataku?

Aleksander Kozioł z Okocimskiego FOT. GRZEGOGORZ GOLEC

Po trzeciej porażce z rzędu "Piwoszom" potrzebny jest mały wstrząs. Przegrane, choć z drużynami ze ścisłej ligowej czołówki - Cracovią, Zawiszą Bydgoszcz i Termalicą Bruk-Betem, obsunęły beniaminka na odległe miejsce. "Piwosze" po serii ciężkich spotkań chcą odbić się z dolnych rejonów tabeli, aby nie zostać tam na dłużej.

Okocimskiemu potrzebne są punkty. W najbliższym wyjazdowym spotkaniu z liderującą Flotą Świnoujście ich zdobycie nie będzie łatwe. Jednak muszą o nie walczyć. Czy pomoże w tym mały retusz składu? Trener Krzysztof Łętocha nie ma za dużego pola manewru. Na kilku pozycjach może jednak dokonać zmian. Po meczu z Termalicą Bruk-Betem spadły akcje Dawida Mieczkowskiego.

Bramkarz przepuścił dwa gole, za które jest obwiniany. Niesłusznie, choć przy nieobronionym strzale Piotra Ceglarza lepiej mógł się zachować. Po nim niecieczanie wyszli na prowadzenie 2:1 - Piłka po koźle, na zroszonej murawie sprawila kłopoty golkiperowi - przyznawał strzelec bramki.

Przy wyrównującym trafieniu dla Termaliki Bruk-Betu zaspała defensywa "Piwoszy". Pozwoliła na oddanie strzału Andrzejowi Rybskiemu z kilku metrów. Przy tym golu wina Mieczkowskiego nie była duża.

Trener Łętocha uważa jednak inaczej. Na konferencji prasowej stwierdził : - Powinien lepiej zachować się przy obu golach. Mam równorzędnych bramkarzy. Błędy na tej pozycji się zdarzają. Czasami za golkiperem jest linia bramkowa a potem już siatka.

Czy te słowa oznaczają, że w Świnoujściu wystąpi Aleksander Kozioł? Dla niego byłby to debiut w I lidze. W tym sezonie dwukrotnie stawał w bramce pierwszoligowca - za każdym razem były to mecze w Pucharze Polski. Z dobrej strony pokazał się w spotkaniu z Polonią Bytom, w którym świetnie spisał się w konkursie rzutów karnych i zapewnił "Piwoszom" awans do 1/16 rozgrywek. Mieczkowski zagrał w siedmiu meczach ligowych i pucharowych.

Niewykluczone, że w Świnoujściu od pierwszej minuty zagra pozyskany ostatnio Senegalczyk Idrissa Cisse. Z Termalicą Bruk-Betem wystąpił w drugiej połowie, zaraz po tym jak trafił do zespołu. Trudno było liczyć na jego świetną grę. Może zacznie ją prezentować właśnie na stadionie lidera. Tym bardziej że ma potencjał. Kogo zastąpi Senegalczyk? Wydaje się, że Łukasza Zaniewskiego.

W Brzesku pozycja trenera Krzysztofa Łętochy jest mocna. - Przyszło mu pracować w trudnych warunkach personalnych. Na starcie ligi nie mógł skorzystać z czterech podstawowych zawodników. Robi jednak, co może. Trzeba pamiętać o tym, z kim ostatnio graliśmy - mówi prezes Okocimskiego Czesław Kwaśniak.

(ANMI)