WIDEO: Krótki wywiad
Wytrawny łowca gryzoni pomieszkuje gdzieś w pobliżu, z czego bardzo się cieszę. Tego roku ofiary są łatwo dostępne, gdyż nie mają ochrony w postaci śnieżnej kołderki.
Wedle wyliczeń drapieżnik powinien dla zaspokojenia głodu zjadać dziennie przynajmniej dwie, trzy sztuki. Czyli dwadzieścia na tydzień. Około setki na na miesiąc. Przez całe, choć krótkie życie, liczba ofiar idzie w tysiące. Zaś łasica z młodymi ma jeszcze większy apetyt.
Rachunki sprawiają mi wielką radość. Mniej myszy, nornic czy polników to większe plony w ogrodzie. A, jest jeszcze jeden drobiazg: kolor łasicy. W ciągu lata sierść zwierzaka na grzbiecie jest brązowa przy kremowym brzuszku. Zazwyczaj przed zimą powinna zmienić ubarwienie na jednolicie białe. Lub przynajmniej jaśniejsze niż w upalne lato. Zmiana bardzo potrzebna, gdyż na inaczej polowanie na śniegu byłoby utrudnione.
W klimacie kapryśnie zmiennym przybierają łaciate okrycie. Na południu nie ma żadnych zmian. Jakie zimy, taka sierść. Moja łasica wciąż chadza w typowo letnich okryciach. Mam nadzieję, że przynajmniej wymieniła futerko na gęściejsze. Zerkam na moją łasicę i tak sobie myślę, że już po zimie. Kolejny raz…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?