Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Majdanu w Polsce nie będzie”. Ale opór przeciw władzy narasta

Remigiusz Poltorak
Remigiusz Poltorak
Sytuacja w Polsce ciągle jest przedmiotem analiz zachodniej prasy
Sytuacja w Polsce ciągle jest przedmiotem analiz zachodniej prasy
Światowe reakcje. Po trzech dniach kryzysu o Polsce pisze się mniej, choć w ostrzejszym tonie.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ MARKA KĘSKRAWCA: Kto pierwszy pokaże klasę

„To zwiastun tego, co może się wydarzyć, gdy populiści dochodzą do władzy” - napisał o sytuacji w Polsce europejski korespondent amerykańskiego „The Washington Post”. Wczorajszy artykuł jest niewątpliwie jednym z najostrzejszych tekstów, które pojawiły się w zachodnich mediach od początku piątkowego kryzysu politycznego.

WIDEO: Prof. Andrzej Rzepliński: Jarosław Kaczyński chce więcej i nie potrafi się powstrzymać

Źródło: TVN24/x-news

Anthony Faiola pisze o „patriotycznej rewolucji”, dokonującej się rok po wyborach, w których Prawo i Sprawiedliwość obiecywało oczyszczenie polskiej polityki z „bagna”, ale też całkowitą zmianę w porównaniu z tym, co zostawiły po sobie poprzednie rządy.

„Krytycy obecnego rządu twierdzą, że w ciągu zaledwie roku nacjonaliści przekształcili Polskę w surrealistyczne i zaściankowe miejsce, gdzie sponsorowane przez państwo teorie spiskowe i propaganda odwracają uwagę opinii publicznej. A w tym czasie demokracja niszczeje”.

Gazeta cytuje jednak również Adama Bielana, wicemarszałka Senatu z PiS, który przekonuje, że „społeczeństwo popiera” rządzących. Na potwierdzenie tej tezy przytoczone są sondaże, w których PiS ma 36-procentowe poparcie, „ponad dwa razy większe niż opozycyjna Platforma Obywatelska”. Dlaczego tak się dzieje? Autor artykułu w „The Washington Post” przekonuje, że partia rządząca „wkłada wyborcom pieniądze do kieszeni”, a jej polityce widać „konserwatyzm społeczny, nacjonalizm i populizm gospodarczy”.

Co ciekawe, Faiola nawiązuje przy okazji do zmiany władzy w Stanach Zjednoczonych i przypomina, że w Białym Domu zasiądzie niedługo Donald Trump.

Wysłannik telewizji CNN Matthew Day relacjonował wczoraj z Warszawy, że w Polsce nakręca się „spirala oskarżeń o próbę zamachu stanu i zagrażanie demokracji”.

Jego zdaniem, mimo że „przeciwnicy rządu szybko stwierdzili, iż wydarzenia z piątku i soboty to przełomowy punkt w polskiej polityce, ciągle nie ma pewności, jak wpłyną na rząd”. Dlatego, że - jak podkreśla CNN - partia rządząca cały czas cieszy się dużym poparciem w społeczeństwie, nawet jeśli jest bardzo ostro krytykowana przez opozycję. Kluczowe są programy socjalne oraz obietnice walki z korupcją.

Agencja Reuters w swojej depeszy cytuje lidera PO Grzegorza Schetynę, twierdzącego, że „coś złego stało się z polską demokracją”, ale też Mariusza Błaszczaka, ministra spraw wewnętrznych: „Protesty miały na celu zablokowanie budżetu i doprowadzenie do kryzysu politycznego”.

Francuski katolicki dziennik „La Croix” pisze z kolei o tym, że kryzys w Polsce wszedł na jeszcze wyższy poziom i publikuje rozmowę z politologiem Radosławem Markowskim, który przekonuje, że napięcie w ostatnich dniach jest związane z… „katastrofalną sytuacją ekonomiczną w kraju” w kontekście głosowania nad przyszłorocznym budżetem. „Z moich informacji wynika, że Jarosław Kaczyński dwa-trzy miesiące temu zapowiedział swoim stronnikom, żeby przygotowali się w grudniu na wielki konflikt. Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale być może cała ta afera została przygotowana z premedytacją. Reakcja marszałka Sejmu, który z błahego powodu wykluczył z posiedzenia posła opozycji była przesadzona i dolała tylko oliwy do ognia” - cytuje Markowskiego „La Croix”.

Niemiecki „Die Zeit” w obszernej analizie zwraca natomiast uwagę, że „w całym kraju narasta opór przeciwko rządowi PiS-u i mającemu autorytarne skłonności szefowi partii, ale sytuacji w Polsce nie można w żadnym stopniu porównać do Majdanu”. Korespondent Ulrich Krökel przypomina o tym, że strategia rządu jest jasna: „Decyzje mają być podejmowane w Warszawie, a nie w Brukseli. Komisja Europejska może upomnieć i ostrzec. Ale nie może skutecznie interweniować”.

***

Jak ostatnie wydarzenia odbiją się na polskiej gospodarce? Wprawdzie prof. Witold Orłowski, główny ekonomista PwC mówił wczoraj na antenie TVN24.BIS, że „osoby, które są zainteresowane Polską i tutaj inwestują dostały bardzo złą wiadomość, obawiam, że wszyscy na tym stracimy”, jednak na razie nic nie wskazuje na to, aby Polsce groził kryzys ekonomiczny. Kurs złotego był wczoraj stabilny, nie było też wstrząsów na warszawskiej giełdzie.

[email protected]

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
PiS gotowe do kompromisu
Czy PiS wybrał po wyborach złą drogę?
PiS wysyła sprzeczne sygnały
Opozycja wobec PiS: alternatywy 4
"Solidarność" policzy się na ulicy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski