Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS wysyła sprzeczne sygnały

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Pikiety przed gmachem Sejmu trwają
Pikiety przed gmachem Sejmu trwają fot. Ewelina Wójcik
Kryzys polityczny. Dla prezydenta Andrzeja Dudy nie ma już tematu ograniczeń dla dziennikarzy w parlamencie. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki uważa, że tak jak obecnie dalej być nie może. Sprawa uchwalenia budżetu w sali kolumnowej nadal jest przedmiotem analiz.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ MARKA KĘSKRAWCA: Kto pierwszy pokaże klasę

Przez cały dzień przedstawiciele partii rządzącej prowadzili rozmowy, których celem było znalezienie wyjścia z kryzysu politycznego. Najważniejsze spotkanie odbyło się w Kancelarii Prezydenta, do której przyjechał prezes PiS Jarosław Kaczyński i marszałek Sejmu Marek Kuchciński.

WIDEO: Jarosław Gowin: Nie znam nikogo w rządzie, komu podobają się propozycje marszałka Kuchcińskiego

Źródło: TVN24/x-news

Po tym spotkaniu okazało się, że Senat na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu nie zajmie się ustawą budżetową, uchwaloną przez Sejm w nocy z piątku na sobotę w sali kolumnowej, a nie w sali plenarnej. Wprawdzie w oficjalnym komunikacie po spotkaniu z prezydentem marszałek Kuchciński oświadczył, że „ustawa ta została uchwalona z pełnym poszanowaniem Konstytucji RP i Regulaminu Sejmu”, ale mimo tego ustalono, iż „Prezydent RP wystosuje oficjalny list do Marszałka Sejmu z prośbą o szczegółowe informacje i ocenę wydarzeń i sytuacji panującej w Sejmie”.

W wieczornym wywiadzie dla TVP prezydent Andrzej Duda podkreślił, że w tej sprawie chce być bezstronny i dlatego pyta przedstawicieli wszystkich partii o przebieg piątkowych wydarzeń w Sejmie. Na początku sugerował, że bardziej winna kryzysowi jest opozycja, ale pod koniec wywiadu nie odpowiedział na pytanie, kto jest winny PO czy PiS. Zaznaczył, że w sprawie uchwalenia budżetu czeka na ekspertyzy oraz opinie prawników.

Za sprawę zamkniętą uznał pomysł na ograniczenia dla dziennikarzy relacjonujących obrady Sejmu. - PiS zrezygnowało już ze swojej propozycji, tematu nie ma, PiS rozpoczyna rozmowy od nowa. To bardzo ważny gest, po nim posłowie opozycji mogliby opuścić Sejm - mówił prezydent. Jednak kilka godzin wcześniej wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki nie krył, że „jakieś uregulowania tej sprawy jest potrzebne, a po nowym roku dziennikarze będą mogli zobaczyć przeznaczone dla nich pomieszczenia. W bocznej części parlamentarnego kompleksu, daleko od sali obrad.

O tym, że PiS nie zamierza cofnąć się ani o krok świadczą wczorajsze wypowiedzi przedstawicieli tej partii zrzucających winę za całe zamieszanie na opozycję, broniących marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i podkreślających, że dokończenie posiedzenia w sali kolumnowej oraz głosowania były legalne.

Opozycja nie składa broni. Jej posłowie nadal przebywają w Sejmie, co jakiś czas jedni dyżurujący w sali obrad zmieniani są przez innych. Padają też zapowiedzi, że jeśli nie dojdzie do spełnienia ich postulatów (wznowienia obrad w sali plenarnej, ponownego głosowania budżetu i poprawek do niego oraz odwołania Marka Kuchcińskiego - tego ostatniego chce PO), gotowi są okupować Sejm nawet w Święta Bożego Narodzenia.

- Okupacja Sejmu jest nielegalna i śmieszna - bagatelizuje sprawę wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z PiS. Jego zdaniem wnioski o odwołanie marszałka są dowodem bezradności opozycji, nie mają żadnego uzasadnienia, a tym bardziej szans na poparcie ze strony PiS.

***

Co z dziennikarzami

Decyzje po nowym roku. Ponad 50 redakcji i stowarzyszeń dziennikarskich wysłało swoich przedstawicieli na wczorajsze spotkanie z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. Rozmowa dotyczyła zasad pracy dziennikarzy w parlamencie. Marszałek Senatu zapowiedział, że nowe propozycje przedstawi do 7 stycznia i że będę one mniej restrykcyjne niż pierwotne plany marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Padła obietnica zgody na większą liczbę akredytacji dziennikarskich i kamer dla stacji telewizyjnych.

Na razie po staremu? Dzisiaj dziennikarze mają wrócić do Sejmu, do którego zakazano im wstępu w nocy z piątku na sobotę. Do czasu ustalenia nowych zasad będą mieli możliwość poruszania się po budynku jak dotychczas. Ale wczoraj na posiedzenie senackich komisji wydawana była jednorazowa akredytacja uprawniająca do pobytu w jednym miejscu.
(GEG)

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
PiS gotowe do kompromisu
Czy PiS wybrał po wyborach złą drogę?
Opozycja wobec PiS: alternatywy 4
„Majdanu w Polsce nie będzie”. Ale opór przeciw władzy narasta
"Solidarność" policzy się na ulicy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski