MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Naprawdę trzeba bronić

Redakcja
Tu nie ma co sporów prowadzić, tu stawać w obronie należy. I godzi się. Wręcz mus jest. To nie może być tak, że każdy może bezcześcić czy choćby tylko nie uszanować.

Wacław Krupiński: KULTURAŁKI

Po tym wszystkim, co się zdarzyło, a sprawa wciąż daleka od wyjaśnienia, nie wolno milczeć. Ci ludzie, mimowolne ofiary, nie zasłużyli sobie na taki los. Wszak idzie o majestat. A jak w grę wchodzi majestat, to żarty muszą się skończyć. To nie może być tak, że ktoś - tylko dlatego, że ma pieniądze - majestat wystawia na medialne pośmiewisko. Bo własne ego najważniejsze, reklama, pijar. Czyli cynizm. Bo ważna jest gra. I kasa. I od lat ćwiczona zdolność wystawiania się do kamer, fleszy. A i media, zwłaszcza niektóre, też z tego żyją. I tym się żywią. Wystarczy znać reguły tej gry, by je - reguły i media - z premedytacją wykorzystywać na swój użytek. Show must go on.

Państwo już wiedzą, o czym piszę, o kim. Nie pierwszy raz zresztą. I nie użyję mej frazy, iż smutek mnie zalewa. Nie, szlag mnie trafia, tylko na szczęście trafić nie może. Ale jakieś realne stowarzyszenie obrońców powstać by mogło, a może i jakieś warty należałoby ustawić...

Czytam, że "Super Express" pozwał Dodę i że wydawca owego tytułu żąda 50 tys. zł i przeprosin od Dody i jej eksmenedżerki za postawiony gazecie zarzut, że przerobiła zdjęcie, by wyszło na to, że Doda na rozdaniu w 2008 roku Telekamer nie miała na sobie bielizny. Czyli że telebrytka była bez majtek. "SE" miał opublikować zdjęcie Dody w sukni z długim rozcięciem sugerujące, że nie założyła bielizny. Ona zaś, Doda, nie bielizna, utrzymywała, że miała, tylko ją, czyli bieliznę, komputerowo ze zdjęcia usunięto. Redakcja zaś upierała się, że nikt majtek nie usuwał, przywołując w tej sprawie zapewnienia agencji fotograficznej, która zdjęcie sprzedała. Doda jednakże wytoczyła "SE" proces.

I wygrała. W marcu 2009 r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga nakazał "SE" - jak teraz czytam - "przeprosić Dodę za podanie nieprawdy, jakoby była bez garderoby". Sąd nakazał też wydawcy "SE" wypłacenie powódce 25 tys. zł zadośćuczynienia (żądała cztery razy tyle). Ponadto, co istotne, sąd uznał, że "proces nie dał podstaw, by stwierdzić, że Doda rzeczywiście nie miała bielizny, bo pozwany tego nie wykazał. Według sądu, nie wiadomo, czy doszło do modyfikacji zdjęcia, czy też zrobiono taką właśnie foto-grafię".

No to teraz pozwał Dodę i jej byłą menedżerkę wydawca "SE". Oczekuje przeprosin - tak na swoich łamach, jak i w "Fakcie" (wiadomo, między nami tabloidami) - oraz wpłaty 50 tys. zł na cel społeczny. Telefrytka ma przeprosić za "niezgodne z prawdą oskarżenie o przerobienie za pomocą fotomontażu jej wizerunku". Oskarżenia te - utrzymuje występująca w imieniu redakcji pani mecenas - naruszyły wiarygodność "SE", jego renomę, dobre imię i mogły spowodować utratę zaufania do redakcji. Czytam i superśmiech mnie ogarnia. Ale po chwili już mi nie do śmiechu. Dowiaduję się bowiem, że pozwane wniosły o oddalenie pozwu, sąd jednak ich wniosek oddalił i jesienią proces będzie kontynuowany.

Nie znam się na złożonej materii zjawiska, a tym bardziej odsłanianiu tajemnych sfer kobiety przy pomocy komputera (są milsze sposoby), ale upierałbym się, że czas najwyższy zacząć bronić sądu. To nie może być tak, że ktoś nieustannie robi sobie z wymiaru sprawiedliwości, pardon, jaja. To już Ziobro nie wystarczył, jeszcze desu Dody potrzebne?

I jak ma potem dostający taką sprawę sędzia (- Kto prowadzi tę sprawę? - X., ten od majtek Dody...) funkcjonować i orzekać w majestacie prawa, że nie powiem Rzeczypospolitej? Jak ma zwykły obywatel nie czekać latami na koniec procesu. Skoro zwykłe, pardon, niezwykłe, wszak idzie o panią D., majtki zaprzątają uwagę sądu już dwa lata. I rzecz wciąż daleka od wyjaśnienia.

Naprawdę trzeba bronić sądu przed nim samym. Bo wygląda na to, że sam na siebie wypina... Nieważne - z okryciem czy bez.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski