MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcę straszyć, ale...

Redakcja
To co stało się i nadal dzieje się z Platformą Obywatelską, kiedyś będzie podręcznikowym przykładem dla politologów.

Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM

Rozdział w podręczniku będzie się nazywał Degeneracja Partii Politycznej. Dziesięć lat temu ugrupowanie to powstało pod hasłem antypartyjności. PO miała być wsłuchana w głosy swoich członków i w ogóle wyczulona na potrzeby obywateli, miała też być zarządzana niezwykle demokratycznie.

Nie będę się naigrawał z tego, że PO miała nie brać pieniędzy z budżetu, a teraz bierze, bo rzeczywiście przez kilka pierwszych lat nie brała, ale skoro inni brali, to w tym punkcie kapitulacja wydaje się zrozumiała. Ale co pozostało z innych ideałów? Właściwie nic. Przede wszystkim PO nie jest już platformą, ale partią, i to, dodajmy, partią wodzowską. Z wsłuchiwania się w oczekiwania obywateli, w tym przede wszystkim w nadzieje własnych wyborców, też nie zostało nic, czego dowodem może być to, w jaki sposób PO krytykowana jest nie tylko przez profesorów, Balcerowicza i Rybińskiego, ale ostatnio także przez Marcina Mellera. W czasach, gdy chwieje się Grecja, Irlandia i Portugalia, wydaje mi się, że grupa obywateli oczekujących reform jest całkiem pokaźna, kto wie, czy nawet nie jest większością. Niedostrzeganie tego jest dowodem na oderwanie się od rzeczywistości. No, ale jeżeli partia zajmuje się głównie walkami frakcyjnymi, co dodatkowo jest niezrozumiałe, gdy dzieje się w roku wyborczym, to jak ma mieć pojęcie o oczekiwaniach obywateli? Skutkiem całej tej sytuacji, gdy spora grupa wyborców nie wyobraża sobie powrotu rządów PiS, a dość ma rządów PO, może być tylko wzrost notowań lewicy, czym wcale nie zamierzam nikogo straszyć. Chciałbym jedynie zauważyć, że ten wzrost nie zrodzi się z powodu odważnego programu SLD, lecz ze swego rodzaju bezradności wyborców. A koniec końców jesienią czeka nas prawdopodobnie najniższa od lat frekwencja wyborcza. Ci młodzi, którzy tak masowo poszli w 2007 roku do urn, tym razem - jak sądzę - zostaną w domach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski