Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niecodzienne zdarzenie w Skawinie. Pies wszedł do lisiej nory. Nie sposób było go wydostać. Wezwano strażaków

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Strażacy ratowali psa, który utknął w lisiej norze
Strażacy ratowali psa, który utknął w lisiej norze Patrol998-Małopolska
Takiej interwencji strażacy jeszcze nie mieli. Druhowie pod Krakowem reagują na wszelkie zgłoszenia ratują zwierzęta, które utkną na drzewie, w ogrodzeniu, w kanale, ptaki wyjmują z kominów. Jednak psa w lisiej norze dotąd nie było. Właśnie taką interwencję mieli w niedzielę, 21 stycznia po południu druhowie z OSP Skawina II z Korabnik i Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza w Skawinie.

Z lisiej nory wykopali psa

Okazało się, że niewielki pies nie wiadomo jakim sposobem wszedł do lisiej nory albo borsuczej - jak mówią niektórzy przy ul. Łanowej w Skawinie. I utknął tam. Zwierzak - suczka Neli - sama nie wychodziła, nie mogła wyjść, a właściciele nijak nie mogli go wydobyć. Jak potem się okazało jama miała około 1,5 metra głębokości oraz około 3 metry długości.

Właściciela psa poprosili o pomoc strażaków z dwóch jednostek: ochotników z OSP Skawina II i strażaków z jednostki państwowej JRG Skawina. Ratownicy oświetlili teren i kopali w norze do skutku. Akcja trwała długo - około 3 godziny. Jak informował portal Patrol 998-Małopolska - determinacja strażaków była duża, walczyli do końca. Wiadomo, że strażacy nie poddają się i pomagają skutecznie. Udało się wydostać psa całego i zdrowego. Został przekazany właścicielowi.

Niezwyczajne akcje: psy, koty, sarny i koń

Strażacy w powiecie krakowskim mieli już do czynienia z różnymi dziwnymi wezwaniami związanymi z ratowaniem zwierząt. Interwencję dotyczącą psa mieli kiedyś m.in. strażacy ze Słomnik. Zwierzak dziwnym sposobem dostał się na dach poczty. Utknął tam, bo bał się zejść, nie mógł zeskoczyć. Potrzebna była interwencja strażaków, którzy przybyli z drabina i ściągnęli psa z dachu.

Wbrew pozorom druhowie często ściągają z drzew koty. Bywa, że to młode zwierzaki wejdą wysoko, a potem nie potrafią zejść.
Bywały też akcje ratowania konia, który się przewrócił na podwórku w jednej z miejscowości gminy Krzeszowice. Druhowie stawiali go na nogi za pomocą węży strażackich.

Druhom z kilku gmin Krzeszowice, Michałowice, Iwanowice zdarzało się ratować sarny, które zapędzają się na zamieszkałe tereny, potem w popłochu uciekają i czasem utkną w ogrodzeniu.

Węże uwięzione w ogrodzeniach

W gminie Krzeszowice w Tenczynku strażacy mieli też do czynienia z wężem uwięzionym w ogrodzeniu. Okazało się, że to gniewosz plamisty, niejadowity wąż, który zaplątał się w napędzie urządzenia do otwierania bramy w ogrodzeniu jednego z gospodarstw. Innym razem ratowali jadowitą żmiją, która zaplątała się w metalowe elementy ogrodzenia.

Latem częste wezwania są do usuwania gniazd niebezpiecznych owadów: os lub szerszeni, które przy domach lub szkołach stwarzają zagrożenie. A w gminie Skawina w Radziszowie strażacy ratowali sowę, która wpadła do przewody wentylacyjnego jednego z domów. Uratowali ptaka zdrowego i całego.

Rekonstruktorzy przygotowali w Ojcowie obóz powstańczy

Powstańcy styczniowi znów przybyli do Ojcowa. Pokazami rekon...

Dlaczego pory roku wpływają na nasz nastrój?

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski